Możliwe, że troszkę przesadzam , ale wystarczy że napisze tweeta że signal spoko hasztag privacy i sie nagle zbiega tłum osób. I to byłoby fajne gdyby nie ich kijowe powody. Łaskawca nawet czasem napisze, że kocha krypto (które swoimi postami napędza) ale nie chce żeby napędzały emisje. Greenwashing mocno.
A do tego swoim firmom robi marketing zbawców świata pod przywódctwem piżmowego geniusza. IMO loty w kosmos i samochody elektryczne to też potencalnie fajne inicjatywy
Obawiam się że wszystko jedno kto by się wziął za samochody elektryczne lub loty w kosmos. Moim zdaniem zysk/opłacalność i nierówności nadal będą napędzały tę machinę (światową gospodarkę) i nadal będzie taka czy inna szuja stać u steru tego czy innego biznesu i/lub interesu.
Oj tak, tu się zgadzam. W Elonie boli mnie jednak ta cała otoczka zbawcy świata. Takie Apple na sterydach i w innej branży, kult produktów i człowieka, jeden wielki hajp.
Możliwe, że troszkę przesadzam , ale wystarczy że napisze tweeta że signal spoko hasztag privacy i sie nagle zbiega tłum osób. I to byłoby fajne gdyby nie ich kijowe powody. Łaskawca nawet czasem napisze, że kocha krypto (które swoimi postami napędza) ale nie chce żeby napędzały emisje. Greenwashing mocno.
A do tego swoim firmom robi marketing zbawców świata pod przywódctwem piżmowego geniusza. IMO loty w kosmos i samochody elektryczne to też potencalnie fajne inicjatywy
Obawiam się że wszystko jedno kto by się wziął za samochody elektryczne lub loty w kosmos. Moim zdaniem zysk/opłacalność i nierówności nadal będą napędzały tę machinę (światową gospodarkę) i nadal będzie taka czy inna szuja stać u steru tego czy innego biznesu i/lub interesu.
Oj tak, tu się zgadzam. W Elonie boli mnie jednak ta cała otoczka zbawcy świata. Takie Apple na sterydach i w innej branży, kult produktów i człowieka, jeden wielki hajp.