TW: wojna, przytłaczające, strach

Hej, z racji tego że lubię temat preperingu, dużo zdobywam wiedzy na ten temat to czuję potrzebę podzielenia się wiedzą. Zrobię to w krótkich punktach w których napiszę pewne fakty tego co może się stać, i co warto moim zdaniem zrobić jeśli wojna się rozszerzy, lub kryzys nią spowodowany załamie polską gospodarkę:

  1. Kontakt/internet
  • W dużej części Ukrainy nie działa telefonia komórkowa i internet, to samo może stać się u nas. Póki więc jest okazja, polecam zadzwonić do bliskich i powiedzieć rzeczy których potrzebujemy, wiedząc o tym że może to być ostatni kontakt na dłuższy czas. Warto przy okazji tej rozmowy zapytać o to czy osoby są przygotowane na kryzys.
  • systemy bankowe mogą przestać działać, a nasze pieniądze mogą zostać skonfiskowane. Dlatego warto wypłacić pieniądze z kont. Jeśli ktoś ma możliwość, warto żeby część oszczędności zamienił w materialne środki płatnicze. Biżuterię, małe kawałki złota, papierosy, drogi alkohol. Waluty szybko stracą wartość, wymienione wyżej rzeczy nie.
  • póki się da warto ściągnąć i drukować ważne dokumenty z internetu. Polecam też zaopatrzyć się w pdfy i inne pliki z instrukcjami dotyczącymi przetrwania. Na pierwszy ogień polecam “survival manual app”
  • jeśli nie masz, kup najprostsze radio na baterię/korbkę. To najprostszy rodzaj komunikacji, którym będą także nadawane ważne komunikaty w razie kryzysu.
  1. Leki/zdrowie
  • jeśli bierzesz leki potrzebne ci do przetrwania, zadzwoń do swojego lekarza i poproś o receptę na ich duży zapas. Wykup ich jak najwięcej i przechowuj. W razie kryzysu, dostęp do lekarstw będzie bardzo utrudniony.
  • warto mieć w domu dobrze wyposażoną apteczkę, przejrzyj czy czegoś ci brakuje jeśli taką masz, jeśli nie masz, spróbuj ją zrobić. Kup leki pierwszej potrzeby, dużo węgla i leków na układ pokarmowy, który na pewno będzie cierpiał w razie kryzysu.
  • póki się da, odżywiaj się jak najlepiej. Warto nabrać kilka dodatkowych kilogramów które w razie kryzysu bardzo nam się przydają.
  • umów się do dentysty, zrób sobie badania krwi. Póki system zdrowotny działa, zadbaj o siebie jak najlepiej. Potem nie będzie takich możliwości.
  1. Pokarm/woda
  • jeśli zabraknie prądu, zabraknie też wody, gazu, dlatego warto zawczasu zrobić zapas wody. Najłatwiej zbierać ją w butelkach 5l. Poukładaj z nich gustowną ścianę w swoim pokoju/mieszkaniu. Pamiętaj też że w spłuczce toaletowej jest kolo 15l wody zdatnej do spożycia. Możesz też napełnić wannę wodą jeśli ją masz. Przyjrzyj się też swojej okolicy i znajdź studnie (najwięcej jest ich na RODach i przy starych kamienicach), najlepiej z pompą ręczną, ale nawet bez niej zawsze możesz po prostu nabrać wody do wiadra na sznurku.
  • zrób zapasy suchych produktów spożywczych. Szkół robienia zapasów jest mnóstwo, ale najważniejsze to po prostu mieć cokolwiek do jedzenia, kiedy sklepy opustoszeją.
  1. Prąd/zapasy
  • Zdobądź zapas baterii, powerbanków. Są ładowarki na baterię AA które mają wyjście USB. W ten sposób możesz ładować telefon i sprzęty.
  • Wymyśl awaryjne źródło ciepła i możliwość gotowania. Najprostsze to żeliwny garnek i ognisko. Pamiętaj żeby nie rozpalać ognia w zamkniętych pomieszczeniach bez doprowadzenia spalin do komina. Jeśli mieszkasz w bloku, możesz palić ognisko na balkonie.
  • jeśli masz dostęp do samochodu, pamiętaj że pełni on też funkcję agregatu prądotwórczego, zdobądź ładowarki do gniazdek samochodych.
  1. Ucieczka/wieś
  • w przypadku kryzysu, miasto jest najgorszym wyjściem (blok i ścisłe centrum, domek na przedmieściach nie jest taki zły), o ile nie jesteś osobą potrzebującą stałej opieki medycznej. Zastanów się czy masz bliskich mających domek na wsi, jeśli tak. Zapytaj czy w razie w, możesz ewakuować się do nich.
  • ucieczka poza granicę kraju, jest dobrym wyjściem zanim nastąpi kryzys. Czyli teraz. Jeśli kryzys już nastąpi, możesz liczyć się z byciem jednym z miliona uchodźców na których na granicy z sąsiadami będzie czekać drut kolczasty i ośrodki dla migrantów. Rozważ plusy i minusy takiego wyjścia, pomyśl o tym jakie wyjście będzie dla ciebie i twoich bliskich najlepsze.
  1. Anarchizm/pomoc wzajemna.
  • Osoby z penisami mogą zostać powołane do wojska jeśli mają wysoką kategorię. Rozważ co wtedy zrobić, służby nie będą cię bardzo szukać, jeśli uciekniesz z miejsca zamieszkania i nie będziesz u najbliższej rodziny jesteś bezpieczny do czasu spotkania pierwszego patrolu służb, te na pewno zainteresują się tym dlaczego nie jesteś w wojsku. Masz więc 4 opcję, wstąpić do wojska, uciec z kraju, ukrywać się, pójść do więzienia. Rozważ co jest dla ciebie najlepsze.
  • skłoty jeśli nie zostaną od razu eksmitowane w kryzysie przez służby, są bardzo dobrą bazą samopomocy. Mają najczęściej agregaty i inne systemy off grid. Pamiętaj jednak że to domy osób, nie traktuj ich jako zobowiązanych do pomocy tobie.
  • w kryzysie państwo się zawali lub umocnii. Rozważ co robić w każdej z tych opcji.
  • pomoc wzajemna będzie ważniejsza niż kiedykolwiek. Pomyśl co możesz zrobić dla innych, dbaj też o swoje granicę. Można uciec do lasu i próbować przetrwać kryzys samemu. Myślę jednak i polecam maksylane sieciowanie się i bycie razem.

To takie szybkie podzielenie się podstawową wiedzą z mojej strony. Można potraktować ten post jako temat to udzielania innych rad i dyskusji w komentarzach. Niech wszystko będzie dobrze. Trzymajcie się wszyscy <3

  • stella
    link
    fedilink
    arrow-up
    2
    ·
    3 years ago

    Serio to może tak eskalować że u nas jebnie? Nie chcę robić niczego z tych rzeczy, chcę sobie żyć, uczyć się na uniwerku, liczyć całki, jeść pizze z ananasem, grać w gierki i spać do południa, nie chcę nawrotu depresji oraz dodawania PTSD do listy swoich zaburzeń ;-;

    • harcM
      link
      fedilink
      arrow-up
      8
      ·
      3 years ago

      Najprawdopodobniej nie, bo teoretycznie konfrontacja na terenie Polski oznacza mobilizację całego NATO, a o ile Rosja z Chinami nie planuje 3 wojny światowej (która Chinom raczej do niczego nie jest potrzebna) nikt by się na to nie porywał. Ale wojna na pełną skalę w sąsiednim kraju oznacza też destabilizacje naszego, napływ uchodźców, napływ taniej broni, wzrost cen wszystkiego czym da się spekulować i pewnie szereg innych problemów. Ja tam myślę, żeby uzupełnić zapasy żarcia i gazu na przykład.

    • spluwaOP
      link
      fedilink
      arrow-up
      3
      ·
      3 years ago

      Jak dla mnie nawet w najbardziej optymistycznej wersji, niektóre z rzeczy o których pisałem mogą być konieczne. Napływ uchodźców zdestabilizuje jeszcze bardziej służbę zdrowia, kolejki się wydłużą, może brakować leków. Odcięcie od węgla i gazu z Rosji minimalnie gwarantuje nam przerwy w dostawie prądu. Ataki hakerskie też są raczej pewne. Więc czasowe przerwy w dostępie do komunikacji, płatności bezgotówkowych także.

    • truffles
      link
      fedilink
      arrow-up
      3
      ·
      3 years ago

      Wszyscy uspokajają, że Rosja nie ruszy NATO, ale nigdy nie wiadomo co im odwali za dwa tygodnie albo miesiąc :/

    • crusom
      link
      fedilink
      arrow-up
      2
      ·
      3 years ago

      Nie mam zielonego pojęcia, przed chwilą się o tym dowiedziałem i trochę dziwnie mi z tym.

      W każdym razie jeśli cokolwiek by się działo, to ja stąd możliwie jak najprędzej spierdalam albo zakurwiam na wieś się chować

      • Puncur
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        3 years ago

        Mam pewną wątpliwość co do wsi, mianowicie wiele ludzi tam spierdoli. Gdybym miał zamiar uciekać, to najchętniej w tereny pobliskie bagien. Mało kto by chciał się przez to przedzierać, ale dobrze mieć gumowce i szacować swoje szanse.

        • harcM
          link
          fedilink
          arrow-up
          6
          ·
          edit-2
          3 years ago

          Historyczne (2WŚ, po Powstaniu Warszawskim) doświadczenie mojej rodziny jest takie, że “wieś żywi i broni” okazało się fałszywe w obu częściach i szybko uznali, że lepiej z małymi dziećmi wracać choćby i na ruiny. Z drugiej strony obecne miasta mogą w konflikcie być pułapką (patrz Aleppo, Homs etc) i w razie walk oznaczać śmierć pod bombami, albo głodową.