- Członkowie Zarządu łódzkiego PiS postawili mi tchórzliwe ultimatum - przekazała łódzka radna Marta Grzeszczak, która zdecydowała o wystapieniu z Prawa i Sprawiedliwości. Jak przekazała, działacze PiS zagrozili jej utratą pracy, jeśli nie przestanie mówić o swoich poglądach ws. aborcji. Przewodniczący klubu łódzkich radnych PiS Radosław Marzec nie skomentował decyzji radnej.