Trochę o rodzimowierstwie i Słowianach z wolnościowej perspektywy :)

  • @zeshi
    link
    43 years ago

    Zastanawia mnie czym dla Was jest rodzimowierstwo. Dosyć trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś wierzy w Światowida, bóstwo Słońca, płodności czy czegoś innego. Szczególnie teraz gdy coraz bardziej kłócimy się z przeróżnymi przejawami religijności, odrzucamy wiarę w rzeczy nad którymi teologowie debatują dekady, albo i stuleci, nie dajemy wiary cudom ani świętym księgom.

    Macie to może gdzieś opisane albo chcielibyście się tu podzielić tą perspektywą?

    • @revslavOPM
      link
      53 years ago

      Rodzimowierstwo jest dla nas politeistyczną religią kontynuującą tradycje duchowe ludów słowiańskich. Wierzymy w osobowe bóstwa, które znamy z wierzeń ludowych (często w schrystianizowanej formie) lub źródeł historycznych. Nie mamy świętych ksiąg ani uniwersalnej organizacji religijnej – niby oczywiste, ale w kraju z dominującym książkowierstwem warto takie rzeczy zaznaczać. PS W Światowida, jako że to nazwa posągu, nie trzeba wierzyć – można przyjechać do Muzeum Archeologicznego w Krakowie i zobaczyć na własne oczy ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

      • @zeshi
        link
        43 years ago

        Jeśli to nei było oczywiste po tekście o Światowidzie to jestem ignorantem :) Ale też dlatego pytam żeby być trochę mniej.

        Szczerze mówiąc trudno mi zrozumieć taką wiarę. Dla mnie to były po prostu sposoby tłumaczenia sobie różnych rzeczy w czasach bez współczesnej metody naukowej oraz zabobony (w znaczeniu niepejoratywnym) ale jak najbardziej sympatyzuję z odbijaniem folkloru z rąk prawicy i działalność edukacyjną.

  • @frodo
    link
    23 years ago

    szczerze mowiac generalnie rodzimowierstwo czesto kojarzy mi sie raczej ze swego rodzaju zabawa, fetyszem podobnym temu, ktory towarzyszy rekonstrukcjom historycznym i “komunistom” bardziej przywiazanym do symboliki ZSRR niz jakiejkolwiek teorii o praktyce nie mowiac. ale spoko, na pewno nie wszyscy sa tacy i wierzcie sobie w co chcecie.

    jedno co mnie drazni to kiedy rodzimowiercy zrownuja europejskie wierzenia przedchrzescijanskie, reanimowane po 1000 lat, z wierzeniami ludow podbitych i nawracanych przez kolonizatorow zaledwie kilkaset lat temu, czesto jesli nie zawsze nadal marginalizowanych w spoleczenstwach zdominowanych przez potomkow tych ostatnich.

    • @revslavOPM
      link
      13 years ago

      Europejskie wierzenia przedchrześcijańskie często były żywe jeszcze kilkaset lat temu na prowincji i proces ich rugowania był formą kolonializmu wewnętrznego, także nie wiem, co Cię mierzi w tym porównaniu. W jednym i drugim przypadku białe elity przyjeżdżały, napotkaną ludność uznawały za gorszą i ustanawiały swoją władzę, przymusowo indoktrynując religijnie lokalsów. Jedyna różnica, to że w Europie lokalsi byli tego samego koloru skóry. Chrystianizacja Europy była kolonializmem, kropka.

      • @frodo
        link
        13 years ago

        pokaz mi gdzies we wspolczesnej p*lsce systemowa dyskryminacje rdzennych slowian to pogadamy. a ze chrystianizacja nie byla kolonializmem nie wiem gdzie w mojej wypowiedzi wyczytales.

        • @revslavOPM
          link
          13 years ago

          Rozmowa z Tobą to jakaś nobilitacja, że mam się o nią starać? Niemniej fakt, źle odczytałem Twój pierwotny komentarz. W takim razie nie rozumiem, dlaczego rodzime europejskie wierzenia miałyby być nierówne (gorsze?) w stosunku do pozaeuropejskich – w jakim sensie i jak zamierzasz uniknąć przy tym wartościowania etnosów? Nie tylko rodzimowiercy uważają je za równe, Hindusi sami przyjeżdżają np. do Litwinów, niedawno o potrzebie uznania rodzimej słowiańskiej wiary mówił też główny szaman Rosji – przedstawiciel rdzennych ludów Syberii, kolonizowanych i chrystianizowanych później niż Słowianie, więc chyba się zgadza z Twoim opisem. :)

  • @czerwonoczarny
    link
    03 years ago

    anarcho turbosłowianizm?? :O

    (ᕗ ͠° ਊ ͠° )ᕗ

    WTF?

    • @revslavOPM
      link
      43 years ago

      Bynajmniej, turbosłowian jebać prądem ;)