Nie napawa optymizmem
bo za późno na optymizm
Po katastrofie (czy raczej w trakcie jej trwania, bo to przecież jest proces powolnego rozpadu świata jaki znamy) nową rzeczywistość budować będą najlepiej zorganizowani. Dlatego też jest ważne co robimy i jak myślimy teraz.
tak bardzo to!
Bardzo mi się ten tekst podoba. Jasne że nie jest optymistyczny, bo sytuacja jest kijowa. Ale proponowanie konkretnych rozwiązań, np. żeby szykować się poprzez organizowanie, jest szalenie ważne.
Myślałem sobie ostatnio trochę o tym, jak dawne kultury przekazywały sobie wiedzę bez pisma czy jakiejkolwiek technologii. Wydaje mi się, że to jest coś, co musi powrócić w jakimś stopniu. Pewnego dnia możemy nie móc już skorzystać z natychmiastowej komunikacji z człowiekiem z drugiego końca świata albo nawet oświetlić sobie kartki, na której mamy zapisane jakieś ważne informacje… A jednak wiedza to podstawa.
przez kulturę…
No tak, ale nie mam na myśli tej łacińskiej ;)