• Waćpan
    link
    fedilink
    arrow-up
    2
    ·
    8 months ago

    Tak, to właśnie Szmer i personalnie Kolega przypomniał o nich: http://szmer.info/post/1275670 – mogą się okazać (w zmiennych proporcjach) propagandowo-partyjną wydmuszką, wiadomą ekspozyturą, pralnią pieniędzy lub syfonem środków. Choć osobiście wolałbym po prostu (może naiwnie) wierzyć, iż są to konfratrzy akademicy o odmiennym (nomen omen, ortogonalnie) profilu światopoglądowym (znam politechnikę, gdzie profesurze zdarzało się modlić na salach wykładowych, a religijnym [katolickim] grupom udostępniano infrastrukturę; także niejedna korporacja akademicka ma profil konserwatywny). Różnica między nimi (CInt i AKSiM) a prywatnymi szkołami wyższymi jest taka, iż te pierwsze deklarują oparcie na wartościach – nie są for-profit. To zarówno walor, jak i podatność. Naturalnie, taka polaryzacja i “depluralizacja”, że czuje się konieczność powielać instytucje per bańka mentalna, to nie jest niczyja wygrana (“segregacjonizm, apartheid light”). Lecz to właśnie m.in. technologie informacyjno-komunikacyjne rzecz umożliwiły, ktoś/coś wykorzystało i jesteśmy tu, gdzie jesteśmy.

    • lemat_87
      link
      fedilink
      arrow-up
      2
      ·
      8 months ago

      Choć osobiście wolałbym po prostu (może naiwnie) wierzyć, iż są to konfratrzy akademicy o odmiennym (nomen omen, ortogonalnie) profilu światopoglądowym (znam politechnikę, gdzie profesurze zdarzało się modlić na salach wykładowych, a religijnym [katolickim] grupom udostępniano infrastrukturę; także niejedna korporacja akademicka ma profil konserwatywny).

      Może zbytnio upraszczam niczym jakiś zacietrzewiony bolszewik, albo jestem neofitą, ale moim zdaniem na uczelni nie powinno być miejsca na jakieś metafizyczne bzdury typu teologia, ponieważ jest to dokładne przeciwieństwo (iloczyn skalarny = -1) postępu naukowego. Ministerstwo powinno kontrolować takie rzeczy, czy na uczelniach państwowych czy prywatnych. Wiem, że w obecnych warunkach to niewykonalne bo to byłby “kominis”. Spotykałem się głównie ze środowiskami politechnicznymi i muszę powiedzieć, że jak na standardy akademickie, to są one niewiele mniej ciemne światopoglądowo od ogółu polskiego społeczeństwa.

      Naturalnie, taka polaryzacja i “depluralizacja”, że czuje się konieczność powielać instytucje per bańka mentalna

      Teraz zabrzmię trochę jak szur, ale jestem bliski przekonania, że polaryzacja w Polsce czy USiA to robota pewnego kraju nad Wołgą. Oklepany schemat “dziel i rządź” wciąż niestety działa. A finansowanie CInt i AKSiM przez Wowę nie wydaje mi się niemożliwym do wyobrażenia, zresztą chyba są na to dość silne dowody. Inna sprawa, że ziarno ciemnoty pada na podatny grunt, mimo państwowej szkoły od czasu PRL :(

      • pepemao
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        8 months ago

        Ciekawe, że najwięcej komentarzy na szmerze ma artykuł o karczochu. Co do macierzy to jest dwuwymiarowa grupa SO(2) (tzn. 3dim, ale w sensie - działająca na R^2), pora już wskoczyć w trzeci wymiar

        • lemat_87
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          ·
          8 months ago

          Nie ma literki S, bo macierze z grupy SO mają wyznacznik równy 1, a ta ma -1. To jest tylko grupa O(2) Z matematycznego punktu widzenia, każda wymiarowość jest jednakowo dobra, SO(n) znaczy specjalna grupa ortogonalna macierzy n X n, czyli w przypadku O(2) to grupa macierzy dokonujących transformacji na płaszczyźnie – nie ma tam mowy o 3dim.