
Nie wiem co w nim było, bo wycięli ale zaczęło się od tego, czemu Graeber, jako chłopak z klasy robotniczej, nie radził sobie na amerykańskim elitarnym uniwersytecie. I tak, Amerykanie uchodzą za niepoprawnych, choć niekoniecznie szczerych, optymistów.
Problem oczywiście jest taki, że nawet z dupy sondaż jest sam w sobie wydarzeniem, które kształtuje raczej niż rejestruje rzeczywistość. No ale Konfa jest przeszacowywana przed każdymi wyborami.