Uwielbiam dyskusje z neolibkami na temat balcerowicza i transformacji.
Najlepszy moment jest wtedy, kiedy konfrontuje się obietnice balcerka i planu Sachsa-Liptona z rzeczywistością. Z tym jak to gwałtownie miała spaść inflacja, a to nigdy się nie stało. Z tym jak to bezrobocie i perspektywy w biedniejszych regionach się pogorszyły i to znacząco.
Ten plan przypominał w ogromnym uproszczeniu sytuację, w której istnieje sobie wypożyczalnia samochodów, część z nich pada, część się nawet jakoś trzyma, przychodzi restrukturyzacja, wyprzedaje się ogromną część aut do konkurencji i robi to hurtowo za grosze, na placu zostają największe trupy których i tak nikt nie chce. A na koniec zarząd ogłasza sukces, wypłaca sobie premie z zarobionej kasy, pracownicy trafiają na bruk, a klienci pozostają z niczym, bo nie stać ich na usługi konkurencji.
Dobre porównanie. Do tego kolejne etapy prywatyzacji, jak np. komunikacji publicznej w stylu PKS bo “te jest nierentowne”. Jak gdyby celem autobusów był bezpośredni zysk, zamiast podnoszenie jakości życia (i realnych zysków) społeczeństwa.
No ale przecież to jest modus operandi libków, jeśli coś nie zarabia na siebie, to nie jest tego warte. Dlatego libki tak bardzo chcą walczyć ze sztuką, publiczną edukacją, publicznym transportem, drogami publicznymi, właściwie wszystkimi usługami publicznymi, chcą prywatyzować więziennictwo tak jak w USA, i tak dalej i tak dalej.
Oni akceptują to jak wiele patologii i skurwysyństwa rodzin te system, bo ich sposób myślenia i intelekt nie różni się za bardzo od fanów stalina. W dodatku w obu systemach, czy to autorytarnym komunizmie, czy prawicowym libertarianizmie, na koniec władza jest w rękach wąskiej grupy ludzi, sądownictwo i cały przemysł jest przez nich sterowany, a agencje bezpieczeństwa bardziej przypominają prywatne armie które ze sobą po trochu walczą, a przede wszystkim dociskają śrubę zwykłemu człowiekowi. Na koniec zwykły człowiek niczego nie może mieć, bo centralna rada czy to nadzorcza prywatnej firmy, czy rada państwowa, wie lepiej jak człowiek ma żyć, spać, a jak przestaje być wydajny to kop w dupę i na ulice.
Ogólnie się zgadzam, ale są różnice pomiędzy liberalizmem (koniec końców dążącym do akapu) a “komunizmem”. W większości interpretacji komunizmu nie likwidowano publicznej edukacji, publicznego transportu, dróg publicznych, opieki zdrowotnej, społecznego mieszkalnictwa i innych sektorów związanych z podstawowymi ludzkimi potrzebami.
Jeśli mówimy o autorytarnym komunizmie, to w obu przypadkach koniec jest taki sam. Tak samo w akapie czy prawicowym libertarianizmie, które wiele się nie różnią, zarówno edukacja, jak i “społeczne” mieszkalnictwo i inne sektory są w rękach bardzo wąskiej grupy decydentów i oligarchów. Zwykły człowiek nie ma niczego, pozostaje mu pracować dla dobra systemu i władców, realizować plany dużo wyżej układane i tak dalej. A jak się komuś nie podoba, to sru na bruk, albo do więzienia, w końcu nie ma miejsca dla bumelantów i wywrotowe jednostki, które chcą żyć w nieswojej własności.
Oj nie jest taki sam. W PRLu mogłeś iść n studia, natomiast w liberalizmie musisz mieć fortunę albo zadłużyć się do końca życia. To samo z opieką zdrowotną. Fakt, że za komuny pierwszeństwo mieli swoi, ale przynajmniej jakaś opieka była. Podobnie z całą masą innych rzeczy.
PRL i niezbyt autorytarny komunizm czy raczej wtedy to socjalizm, to nie to samo co finalna forma kapitalizmu, ani nie to samo co finalna forma totalitarnego komunizmu.
PRL nie był komunistyczny.
OK, jeśli w takim razie brać Kubę za reprezentatywny przykład komunizmu, to opieka medyczna jest raczej dużo lepsza niż w USA (patrząc z perspektywy kogoś średnio zamożnego).
Co za bzdury, teraz jest wiecej ludzi z wyższym wykształceniem niż w PRLu, wtedy uczelnie były niedofinansowane, brakowało miejsc na studia, na niektóre kierunki było kilkunastu kandydatów na miejsce. Teraz masz uczelnie i państwowe i prywatne do tego dużo ludzi studiuje zaocznie, przez internet, wtedy nie było tych możliwości
Ilość =/= jakość. Mamy nadprodukcję miernot, wykształconych na słabych kierunkach, nie wspomnę już o marnowaniu czasu na prywatnych “uczelniach” i tych, wykształconych przez internet.
W jaki sposób zapewnić jakość zycia gdy nie ma rentowności, taka firma predzej niż później upadnie i zostana tylko długi które każdy obywatel w postaci podnoszonych podatków bedzie musiał pokryć
W takim razie jeśli ty w którymś kwartale nie przynosisz zysków szefowi, to według tej logiki powinieneś być wywalony na zbity pysk. Powodzenia przy szukaniu nowej pracy przy bezrobociu jak za balcera
A co ty myślisz że prywatne przedsiebiorstwo to organizacja harutatywna w jakim świecie żyjesz, pewnie liczysz na socjal i rodziców zamiast zakasać rękawy i wziaźć sie do uczciwej roboty
To najbardziej libkowa rzecz jaką przeczytałem od dawna 🤣 akurat sam utrzymuję trzyosobową rodzinę, ale nie jestem na tyle ślepy, żeby sądzić, że sukces ekonomiczny jednostki czy przedsiębiorstwa zależy tylko od dobrych chęci i motywacji; tak jak jednostka potrzebuje wsparcia w trudnych chwilach (edukacja panstwowa, zasiłek dla bezrobotnych) tak potrzebują tego przedsiębiorstwa. Kiedy GB była jeszcze biedna, była najbardziej protekcjonistycznych państwem. To samo USA. To samo Chiny. To samo wszędzie, no chyba że ktoś jest zaślepiony prostacką neoliberalną propagandą.
Nie stać na wiecej tylko takie głupoty wrzycasz Chiny z przeszłościa komunistyczna do jednego wora z USA i GB gdzie panował wolny rynek, to emigranci zbudowali w pocie czoła i bez żadnych socjalnych świadczeń Ameryke, GB zbudowała swoją świetność na czystym kapitaliźmie, Imperium powstało dzieki zdobyczom kolonialnym i prywatnych konglomeratach ekspansji wschodniej, potem Margaret Theacher odbudowała GB po kryzysie lat 70 tych nie świadczeniami socjalnymi a odbudowa wolnego rynku cieciami socjalnymi ograniczeniem władzy związków zawodowych. Jak masz pisać głupoty to nie pisz nic bo sie kompromitujesz
Ej ktoś tu chyba przespał kryzys z 2008 roku, który był ostateczną kompromitacją neoliberalizmu i “wolnego rynku”? Ty dalej żyjesz w latach 80 czy januszowatych 90? Czy przegapiłxś moment, w którym Liz Truss chciała wprowadzić te wolnorynkowe brednie i rządziła krócej niż gnije sałata? W jakim ty świecie żyjesz? Przywoływanie thacher kojarzy mi się z chwaleniem pinicheta przez korwina. Odstaw filmiki memcena i poczytaj coś o ekonomii w prawdziwym świecie, polecam HaJoon Chang, ekonomista z Cambridge
Nie wiem kim jesteś ale piszesz bzdury. Czy pamietasz PRL i puste półki kolejki, inflacja, potem reformy prywatyzacja Balcerowicza dała Polsce cud gospodarczy, każdy ruszył sie dorabiać ludzie zakładali firmy dorabiali sie, półki w sklepach błyskawicznie sie zapełniły a inflacja z kilkuset spadła do kilkudziesieciu procent.
Czy pamietasz PRL i puste półki kolejki,
Czy pamiętasz lata 90te i prowincje, szczególnie na wschodzie p0lski, gdzie wszystko co mogło to nagle padało, efekt domina, prywatyzacja polegająca na sprzedaży zakładów konkurencji, wywożenie sprzętu, know how, i tak dalej.
Terapia szokowa nigdzie na świecie nie zadziałała, to rakowa transformacja która tworzy oligarchów.
każdy ruszył sie dorabiać ludzie zakładali firmy dorabiali sie, półki w sklepach błyskawicznie sie zapełniły a inflacja z kilkuset spadła do kilkudziesieciu procent.
Aha, widać to było po regionach gdzie nagle alkoholizm i brak perspektyw wystrzelił. PGRy były prywatyzowane oddając je w ręce swoich, albo kościoła, który też był swój. To samo z wieloma innymi zakładami pracy, które albo były odsprzedawane za grosze, albo wygaszane. Inflacja która miała szybko spaść do wyniku jednocyfrowego, prawie dekadę schodziła. Terapia szokowa wydłużyła niemiłosiernie okres wysokiej inflacji. Nowi oligarchowie nie mieli pojęcia o ekonomii, a konkurencja korzystała i za grosze wykupowała co tylko chciała. No ale przecież “niewidzialna ręka rynku wie lepiej”.
Nieudana transformacja która stworzyła oligatchów, okradła zwykłych ludzi pracy, terapia szokowa która była szokiem dla zwykłych ludzi. Można to było zrobić z głowa, można było przeprowadzić transformację w sposób odpowiedzialny, zamiast tego został wybrany plan Liptona Sachsa. W taki sam sposób zostały rozliczone władze PRL w jaki została przeprowadzona transformacja. Czyli wcale, a elity dalej pozostały elitami, tylko w nowym systemi nawet nie musieli się ukrywać z nowo zdobytym bogactwem.
Jak to mawiała czarownica z UK, problem z neoliberalizmem jest taki, że w końcu kończą się publiczne pieniądze i rzeczy które można sprywatyzować, a wtedy nie ma już czym pompować propagandy takiego systemu.
Piszesz totalne bzdury inflacja owszem troche trwało zanim zeszła do dwucyfrowej a potem jednocyfrowej, ale na poczatku wynosiła 500% stłumienie takiej inflacji nie jest łatwe po 50 latach gospodarki państwowej i planowej sppłecznych środkach produkcji, przejscie na system wolnorynkowy wymaga reform i czasu. Terapia szokowa była jedynym wyjsciem, gdyby nie pryeatyzacja bylibyśmy dtuga Ukraina albo Białorusia, a ze sie towarzysze przy okazji uwłaszczyli to owszem był bład ale to była pozostałość po PRLu i reformie Wilczka i z Balcerowiczem nic wspólnego nie ma. Doucz sie najpierw zanim cos palniesz
No i klasyczne pierdolenie neolibka. Skąd u was taki fanatyzm. Na argumenty, fakty dowody, zawsze jest ta sama odpowiedź “było super, lepiej się nie dało a kto się nie zgadza ten się nie zna bo pan Balcerowicz tak powiedział”.
Nawet nie mam się do czego odnieść bo nie jak to u neoliberała wszystko mam brać na wiarę.
Żegnam, szkoda mojego czasu na kolejnego ignoranta i analfabete ekonomicznego.
Nie masz nic do powiedzenia tylko piszesz aby odpisać to daj sobie spokój. Brak ci rzeczowych argumentów ignorancie to reagujesz ad personam, szufladkujesz ludzi bo tak widzisz świat żyjesz w swojej ideologicznej bańce i akceptujesz poglądy tylko takich odklejonych od rzeczywistości matołków
To Ty obrażasz rozmówcę, nie odpowiadasz na argumenty, które poparte są dowodami.
Nie jest odwrotnie.
To co opisałes lub pewnie powieliłeś z kursów dla młodej lewicy ktora nic nie wie potrafi tylko kopiować, to charaktrryzuje reforme Wilczka i towarzyszy którzy nagle stali sie kapitalistami i uwłaszczali sie na majątku narodowym, byli dyrektorzy którzy nagle przejmowali majatek zarządzanych przedsiebiorstw za bezcen tworząc własne spółki i wchodząc w kooperacje z państwowymi przedsiebiorstwami którymi sami zarządzali, to był balast który potem rząd Mazowieckiego i Balcerowicz musieli przejmować i ograniczac wprowadzajac rynkowe regulacje, ale tego cie na kursach partyjnych nie nauczyli.
Ulubione słowo libki, naprawde uzywacie to jako wytrych aby kogoś skompromitować, otóż wbij sobie do tego tępego łba ze gdyby nie reforma Balcerowicza to Polska byłaby dzis na poziomie Białorusi lub Ukrainy
Balcerowicz jest odpowiedzialny za złodziejską prywatyzację, wprowadzenie milionów ludzi w nędzę i bezrobocie, zniszczenie dużych zakładów i zastąpienie ich małymi, usługowymi, śmiechu wartymi firemkami mającymi znaczenie co najwyżej na bardzo lokalnym rynku. Ponadto wiele innych przewinień. W normalnym kraju siedziałby już dawno w więzieniu.
Za zniszczenie polskiej gospodarki sa odpowiedzialni komuniści pzprowcy i ich poplecznicy, przez 45 lat planowa gospodarka prlowska socjalizm doprowadził do zmarnowania dochodu narodowego, zniszczył polska inteligencje nauke i w 90 latach rozpoczynaliśmy praktycznie od zera, nierentowne firmy z których partyjni kacykowie drenowali resztki wartościowych środków, a ich potomkowie z dzisiejszej kewicy bezczelnie ich gloryfikuje i zskłamuja historie
Komunizm zniszczył Ursusa, Stocznię, Cegielskiego, elektrownię w Żarnowcu i setki innych? A co “odbudowaliscie” na miejsce tych zniszczonych? InPost, Żabkę czy innego januszexa?