Przez dwie dekady neutralność sieci była symbolem otwartości i uczciwości w cyfrowym świecie. Zasada, która nakazywała dostawcom usług internetowych (ISP) równe traktowanie całego ruchu sieciowego – bez faworyzowania określonych witryn czy usług – zyskała szerokie poparcie wśród użytkowników internetu i aktywistów cyfrowych. Jednak w obliczu niedawnych zmian prawnych i orzeczeń sądowych, przyszłość tej idei stanęła pod znakiem zapytania.
Kiepski wieści dla małych, niezależnych stron. Pamiętajmy jednak, że zawsze mogło być gorzej 😅:
Brytyjska “ustawa o bezpieczeństwie w sieci” już zaczeła wybijać niezależne strony internetowe. Na początek na szmelc idzie forum GamingOnLinux [1] oraz forum rowerowe LFGSS [2].
[1] https://www.gamingonlinux.com/forum/topic/6463/page=1/ [2] https://www.lfgss.com/conversations/401475/
UK to tragikomedia o tym, jak to wyjście z UE miało dać im wolność i rozluźnienie, a skończyło się wszystko jeszcze mocniejszą neoliberalną zmianą i jeszcze większą wiarą w wielki kapitał, liberalizm gospodarczy i przekazywanie władzy w ręce wielkiego kapitału.
Z operatorskiego punktu widzenia, Internet nigdy nie był neutralny.
Open peering nie jest darmowy, choć płaci się tylko za uczestnictwo + za drogę dotarcia do punktu wymiany.
Dostęp przez dostawcę Tier 1 do tanich nie należy.No… my to już dawno jesteśmy na kursie i na ścieżce. Patrz -> “darmowy nielimitowany transfer do wybranych korposociali”.
wydaje mi się że właśnie zaczęliśmy niedawno od tego odstępować za sprawą UE, w moim planie miałem wliczony w cenę “Social Pass” z darmowym dostępem do kilkunastu komunikatorów i stron, ale od ubiegłego sierpnia nie mogą już go oferować, zniknęły też opcjonalne analogiczne pakiety na muzykę, wideo i tak dalej.
Początek?