@harcesz Tytuł wprowadzający w błąd, czyli #bullshit #clickbait
Moje smartografowe fotki
My smartography photos
https://pixelfed.de/aegewsh
#smartography #smartografia
@harcesz Tytuł wprowadzający w błąd, czyli #bullshit #clickbait
@BubsyFanboy @didleth No i? Se kupił, to se robi co se chce. Napisałbym raczej: Tak się kończy zaangażowanie w prywatną platformę społecznościową, którą może przejąć byle chłystek z wielką kasą i zrobić z nią co zechce.
@fervi
No ale żeby wolnościowa apka wymuszała uprawnienia?
Nie uruchomisz jeśli nie wyłączysz optymalizacji.
@arkadiusz_wieczorek @wolnyinternet
@fleg @miklo To jest największy shit meshowy jaki widziałem. Polecam pobawienie się reticulum. Działa fajnie na TTGO (z naciskiem na DZIAŁA) i wieloma innymi interfejsami. https://reticulum.network/manual/whatis.html
@emill1984 @harcesz Oba szorty były, ale im krótszy, tym więcej ludzi go obejrzy, bo na dłuższym nie potrafią się skupić i przewijają dalej.
@harcesz Z własnego, chociaż niewielkiego doświadczenia publikacji krótkich form video na YT (ładnie nazwałem szorty?) zauważyłem, że video mające 15s a podobne 60s bije te drugie ponad dziesięciokrotnie w ilości odsłon.
@LukaszWyrak @didleth
“…niebawem jednak to, co dobrowolne, stanie się obowiązkowe - i serwis będzie musiał i tak stosować się do unijnych regulacji”.
I mam nadzieję ze go wypierwalą w kosmos z Europy. #twitter #Ćwierkacz
deleted by creator
deleted by creator
deleted by creator
deleted by creator
deleted by creator
deleted by creator
deleted by creator
@harcesz
Nie mam pretensji do Ciebie, tylko informuję o klikbajtowym tytule artykułu. Spiracić coś, to znaczy udostępniać nieautoryowane treści i kopie, a zarzuty są o to, że w czasie uczenia SI boty wykorzystay treść z nielegalnych źródeł. “Gildia Autorów jest jednak przekonana, że zbiory danych używane do treningu modelu językowego ChatGPT mogły być pobierane także z nielegalnych źródeł.”
Szczerze myślałem, że GPT coś odpalil w związku z książkami, jakieś przeredagowane treści (książka innymi słowami napisana) wypuścił, czy coś, a tu zwykly spór o źródło danych. W USA jest z tym wieki probem, bo na studiach zrobisz kopię książki na własny użytek i jesteś piratem.