Do procedury przerwania ciąży wystarcza jedno orzeczenie lekarza stwierdzające istnienie przesłanki zagrożenia zdrowia kobiety, w tym na przykład zaświadczenie lekarza psychiatry – powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna.
“Jeśli w podmiocie leczniczym będzie żądanie drugiego orzeczenia lekarza bądź zwoływania konsylium, to należy to uznać za utrudnianie dostępu do procedury medycznej, która jest w koszyku świadczeń gwarantowanych” – dodała minister zdrowia.
Zaznaczyła, że ustawa nie precyzuje, czy zagrożenie zdrowia lub życia kobiety ma być “nagłe, wyjątkowo groźne”.
Chociaż takie otwarcie furtki.
to nie jest żadne otwarcie furtki, to przypomnienie funkcjonującego prawa, w jego najbardziej antypacjenckiej interppretacji
dodajmy jeszcze, że psychiatria jest równorzędną dziedziną medycyny, tylko i wyłącznie wtedy, kiedy występują wady ciąży…