• trufflesM
    link
    fedilink
    arrow-up
    2
    ·
    edit-2
    3 months ago

    Po trzecie, jak ma być liczona cena “odkupu”, jeśli nie według jakiegoś indeksu, określanego cenami rynkowymi?

    Mogłaby być liczona według aktualnego kosztu budowy (projekt, materiały, robocizna) takiego samego mieszkania, bez uwzględniania cen w okolicy, skomunikowania, prestiżu osiedla

    • 8Petros he/him
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      ·
      edit-2
      3 months ago

      Rozmiem, że ceny projektu, materiałów i robocizny też mają być wyliczane w oderwaniu od rynku? Czyli dochodzimy do dwóch równoległych systemów cen? Komplikację i koszty utrzymania przez dekady takiego systemu (nie mówiąc o podatności na hacking) należałoby porównać ze społecznymi korzyściami z pomieszania usługi z produkcją na sprzedaż. Jestem otwarty na uzasadnienie.

      • trufflesM
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        3 months ago

        Ja tylko mówię jak mogłoby to być uczciwiej wyceniane. Oczywiście, że na materiałach i kosztach pracy można spekulować, skoro nawet na cukrze i maśle się da

        • 8Petros he/him
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          ·
          3 months ago

          W tym wypadku, zamiast amatorskich rozkmin ekonomicznych, zalecam post i modlitwę.

          • Vidu
            link
            fedilink
            arrow-up
            1
            ·
            edit-2
            3 months ago

            Każde rozkminy ekonomicznie są amatorskie. Ekonomia to nie nauka.