[repost Legalna Aborcja] „Jest sobota. 3-letni synek Anity gania z dzieciakami sąsiadów po podwórku, a ona robi sobie kawę, siada na schodach i korzysta z tego, że wyszło słońce. A w niedzielę postanawia z mężem pojechać nad wodę, bo zapowiada się piękna pogoda. Leży na kocu, Krzyś z tatą pierwszy raz w tym roku moczą nogi w rzece. Niedaleko od Anity wypoczywa inna rodzina. Mają piknik.
„A ty czytałaś tę historię? O tej kobiecie, co dziecko zamordowała” — słyszy Anita, bo rozmowa jest dość głośna.
„Nie zamordowała, tylko miała aborcję”.
„No ale w dziewiątym miesiącu, przed porodem? To morderstwo, nie aborcja”
„Ale przecież to dziecko było ciężko chore…”.
Anita zamiera. To o niej. To ona jest kobietą, która została zmuszona przez lekarzy do podjęcia najtrudniejszej decyzji w swoim życiu — aborcji w 37. tygodniu ciąży.
Ta historia została już opisana w marcu na portalu „Gazety Wyborczej”, ale przez ostatnie tygodnie wzbudziła tyle kontrowersji, pojawiło się tak dużo sprzecznych informacji, że postanowiłam z Anitą się spotkać i ją wysłuchać.”
„Dlaczego opowiadasz swoją historię?
Bo nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek kobieta miała przeżyć to samo, co ja, nawet połowę tego. Przez ostatnie dwa tygodnie ciąży postarzałam się o kilka lat. Nie jestem w stanie myśleć o tym, że jakaś kobieta, para, mogłaby zostać tak samo zmanipulowana przez lekarzy, tak samo oszukana, pozbawiona możliwości wyboru i decydowaniu o życiu swojej rodziny.”
Cała rozmowa Ewy Raczyńskiej z Anitą w Onecie:
https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/mowia-ze-jestem-morderczynia-a-ja-nie-chcialam-zeby-felek-cierpial/xgyhjrf
Petycja o odwołanie tego sadysty: https://www.naszademokracja.pl/petitions/zadamy-odwolania-prof-piotra-sieroszewskiego-z-funkcji-kierowniczych-na-umed-oraz-csk-umed-w-lodzi
#aborcja #anita #legalnaaborcja #ciąża #bezpieczeństwo #zdrowie #kobieta #kobiety #dziewczyna #dziewczyny #ciało #szpital #medycyna #lekarze @aborcja
Przejebane że takie mamy autorytetu w kraju.