Obywatel amerykański prowadzi szeroko zakrojony atak na infrastrukturę sieciową Korei Północnej. A WIRED to obszernie opisuje.

  • aport
    link
    fedilink
    arrow-up
    9
    ·
    3 years ago

    Przepraszam, ale uważam, że Twoje tłumaczenie tytułu jest niewłaściwe oraz wprowadzające w błąd. Osoba, która dokonała ataku nie jest cyberterrorystą. Nawet w samym artykule jest zaznaczone, że jest hacktywistą - czyli dokonuje ataków na infrastrukturę reżimu totalitarnego - zapewniając jednocześnie dbałość o to, by nie ucierpieli zwykli mieszkańcy. Zaprasza też innych hacktywistów do swojego projektu, który będzie miał takie właśnie założenia.

    • 8Petros he/himOP
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      ·
      3 years ago

      Twoje tłumaczenie tytułu jest niewłaściwe

      To nie jest tłumaczenie. :-)

    • 8Petros he/himOP
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      arrow-down
      1
      ·
      3 years ago

      Terroryzm (z gr. τρέω, treo, „drżeć, bać się” oraz łac. terror, -oris „strach, trwoga, przerażenie”) – różnie umotywowane, najczęściej ideologicznie, planowane i zorganizowane działania przestępcze pojedynczych osób lub grup, w celu wymuszenia od władz państwowych i społeczeństwa określonych zachowań i świadczeń, często naruszające dobra osób postronnych; działania te są realizowane z całą bezwzględnością, za pomocą różnych środków (nacisk psychiczny, przemoc fizyczna, użycie broni i ładunków wybuchowych), w warunkach specjalnie nadanego im rozgłosu i celowo wytworzonego w społeczeństwie lęku[1].

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Terroryzm

      Ciekawe, czy jakby zaatakował Pentagon, to też by o nim napisali “hacktywista”. :-)

      • aport
        link
        fedilink
        arrow-up
        8
        ·
        edit-2
        3 years ago

        Nie chodzi o to, co by napisali o Pentagonie, tylko jaka narrację podtrzymujesz jako funkcjonującą w dyskursie publicznym. Jest to propozycja bardzo jednoznaczna, a sytuacje takie nie są. Zatem aktywiści popełniający np. masowe wykroczenia w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa powinni być nazywani terrorystami? Nie wspominając już o tym, że jest to również demonizacja hackingu, określając go jako dysfunkcyjny społecznie. Dalej? Jasne: działania prowadzone przeciwko ekspansji ideologicznej Państwa Islamskiego to jawny terroryzm! No cóż, chyba znowu telewizor się psuje, bo obraz ciągle czarno-biały. Pozdrawiam.

        • 8Petros he/himOP
          link
          fedilink
          arrow-up
          2
          arrow-down
          1
          ·
          3 years ago

          Definicja wyraźnie jest podmiotowa. Jak wysadzasz powiedzmy bazę Daesh w ramach obowiązków służbowych, to jesteś operatorem organów bezpieczeństwa i wszystko legitnie. A jak to zrobisz po godzinach i bez rozkazu, to już jesteś terrorystą. No, chyba że jesteś dzielnym północnoamerykańskim obywatelem, który się wkurwił i wziął sprawy we własne ręce (uwaga, sprawdzić, czy nie killdozer).

          Cała reszta Twojego reductio ad absurdum jest bardzo miła, tyle że idzie po linii najmniejszego umysłowego oporu – zamiast zakwestionować definicję i konotacje terroryzmu, usiłujesz wprowadzać sześciowymiarowe modyfikatory, które się sprowadzają do “skurwiel, ale nasz”.

          A ja po prostu pytam, czy terroryzm zawsze jest zły?

          • aport
            link
            fedilink
            arrow-up
            5
            ·
            3 years ago

            No oka, czuję, że implikujesz mi avengeryzowanie ™ tej sytuacji. No i w sumie spoko, rozumiem, że omawiamy temat na podstawie artykułu który ma wydźwięk mocno przygodowy, no ale serio nie musisz zakładać, że ja startuję z tej samej pozycji. Ciężko przy takich założeniach to kontynuować.

            A teraz ogarnij, że pierdolniesz sobie w ramach odpowiedzi definicję z wikipedii, a gdy ktoś poświęci swój czas na sprawdzenie, czy to działa (obojętnie po jakiej linii oporu, serio) - stwierdzasz, że to był test na kwestionowanie definicji. Idź pan w chuj, gadam z tym co zapodajesz, a nie z tym, co się dzieje w twojej głowie, a czego nie wypowiadasz.

            Fajne browarkowe filozofie, cieszę się że szukasz odpowiedzi, ale ja naprawdę nie po to tu przyszedłem żeby sobie z wikipedią konkurować o twoje względy, tylko żeby zauważyć twoją manipulację. Co z tym zrobisz to w sumie już mnie nie bardzo interesuje, jak widzę.

              • aport
                link
                fedilink
                arrow-up
                1
                ·
                edit-2
                3 years ago

                Szkoda, że nikt inny się nie wypowiedział. (fun fact: te wdółgłosy to nie ode mnie)

                • 8Petros he/himOP
                  link
                  fedilink
                  arrow-up
                  1
                  ·
                  3 years ago

                  Dysonans poznawczy aka dialektyka jest (bardzo delikatnie ujmując) uznawany za niewygodny. Religijno-drobnomieszczańskie dążenie do “integralności” i czystości ideologicznej jest (obok władzy i własności) jednym z trzech fetyszy anarchizmu. Ma to daleko idące skutki, o których się tu nie rozpiszę, bo na telefonie jest mi niewygodne. Wciąż szukam rozumnych osób do stworzenia serii dialektycznych podcastów, ale jak dotąd wszyscy kandydaci uciekają z krzykiem.

      • aport
        link
        fedilink
        arrow-up
        7
        ·
        edit-2
        3 years ago

        Nie, no ale tak po przemyśleniu, jeszcze: Paraliż systemów totalitarnego państwa, które prześladuje swoich obywateli, bez implikacji dla społeczeństwa, w dodatku jako odpowiedź na atak tego państwa na tę osobę = terroryzm. W sensie, serio? :)

        Robię edit, proszę nie odbierać tego jako czepialstwo, po prostu temat mnie zainteresował. Proponuję przeanalizować definicję:

        (…) umotywowane, najczęściej ideologicznie, planowane i zorganizowane działania przestępcze (…) - działania tego człowieka (wg artykułu, no ale na tym bazujemy) nie były umotywowane ideologicznie - były odpowiedzią na atak państwa na jednostkę, co można traktować jako obronę. Nie planował ich.

        (…) Wymuszenia (…) naruszające dobra osób postronnych; - nie wymuszał niczego, nie naruszył dobra osób postronnych

        (…) realizowane z całą bezwzględnością (…) - ciężko określić te działania jako bezwzględne

        (…) nacisk psychiczny, przemoc fizyczna, użycie broni i ładunków wybuchowych (…) - żadne z wymienionych nie były uwzględnienione

        (…) specjalnie nadanego im rozgłosu i celowo wytworzonego w społeczeństwie lęku (…) - nie wiem czy lęk wchodzi tu w grę, chyba że lek przed Fomo że względu na brak dostępu do Facebooka, do którego społeczeństwo i tak nie ma dostępu, jak do jakichkolwiek innych stron internetowych, rzetelnej edukacji, opieki zdrowotnej i chyba nie ma sensu wymieniać dalej.

        Dziękuję za fajny temat i mam nadzieję że reszta społeczności będzie miała na ten temat swoje przemyślenia. Pozdro

        • 8Petros he/himOP
          link
          fedilink
          arrow-up
          3
          ·
          3 years ago

          Dziękuję za fajny temat i mam nadzieję że reszta społeczności będzie miała na ten temat swoje przemyślenia.

          To zabrzmiało prawie jak “będę się za ciebie modlił, jak cię będą palić na stosie”.

          • aport
            link
            fedilink
            arrow-up
            1
            ·
            3 years ago

            Wybacz to sztucznie brzmiące dmuchanie na zimne, ale zauważyłem, że jak tego nie robię to mnie palą na stosie

        • 8Petros he/himOP
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          ·
          3 years ago

          W sensie:

          1. zgadza się z definicją.
          2. Jak nie chcesz terroryzmu, to prywatny akt wojny (przeciw jak najbardziej legitnemu państwu) też styknie.
        • 8Petros he/himOP
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          arrow-down
          1
          ·
          3 years ago

          Moja analiza definicji: grasz w głupie gry, wygrywasz głupie nagrody.