W Polsce pandemię wygrało stronnictwo anarchizującego indywidualizmu. Solidaryzm społeczny znalazł się w stanie śmierci klinicznej. Nie wiem, jak byłoby w przypadku wojny, ale też moglibyśmy się bardzo zdziwić. Podejrzewam, że nasze piękne mity o wielkim poświęceniu i braterstwie cokolwiek już nie działają - z Marią Liburą i Marcinem Kędzierskim rozmawia Grzegorz Sroczyński.
Jakiego, przepraszam, indywidualizmu?!
this. Chyba komuś się z zamordystycznymi korwinistami pomyliło
Przynajmniej hakerom się tym razem nie oberwało 😅
Tak, też jestem zszokowany.