Przy okazji kolejnego przesilenia warto pamiętać, że gdyby dawno temu pewna Maria miała dostęp do aborcji i przerwałaby ciążę, nie powstałby opresyjny system religijny dominujący w Europie przez wiele następnych wieków.

Nie musisz być jak Maria — nie musisz rodzić.

  • obywatelle (she/her)
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    29 days ago

    Wyjaśniłam ci wyczerpująco na ile pozwolił mi limit znaków na Szmerze. To jeden wielki przypis do tego, dlaczego mamy prawo i będziemy szydzić z chrześcijańskich symboli, deptać świętości i tak dalej. Bo to nasza sfera kulturowa i świat bajek, które nam wmuszano. Mamy wszelkie prawo dekonstruować te bajki i obnażać ich zgubny wpływ na całą kulturę ludzkości. Bo tak się składa że to te bajki wygrały, i wszyscy odczuwamy konsekwencje do dziś.

    Chrześcijaństwo nie tylko nie zbawiło świata – gorzej, ono nigdy nie miało takiego zamiaru. Eskapizm z postaci większej troski o życie wieczne niż życie na Ziemi kosztował nas kilka wieków rozwoju myśli ludzkiej, aktywnie hamując wszelkie próby zmiany rzeczywistości tu i teraz. I dostarczał ideologicznych uzasadnień dla tego. Wyjaśniłam ci to obszernie jak tylko mogłam. Mogę jeszcze drugie i trzecie tyle, jeśli w rezultacie odstosunkujesz się ode mnie i od mojego prawa do obrażania Bozi i Jezuska.

    Jeszcze raz powtarzam że specjalnie nie napisałam nigdzie ani o papiestwie, ani o schizmach, ani o inkwizycji. Ani w ogóle o Kościele Katolickim. Bo uważam że problem z chrześcijaństwem jest u samego źródła. W Starym, ale też w Nowym Testamencie. Nie musisz się z tym zgadzać, możesz sobie wyciągać z tej religii co twoim zdanien najlepsze, ale inni nie mają obowiązku podążać za tym samym kulawym tokiem myślenia – że tam w Biblii wszystko stoi cycuś-glancuś, tylko ludzie nie rozumieją. Rozumieją. I dlatego właśnie robią tak jak robią: bo wiedzą że zgodnie z Pismem, mają do tego prawo. :)

    “Mitologia słowiańska” też obchodzi mnie tyle co nic. Mamy zerową wiedzę nt. tego, jak ona wyglądała i czy w ogóle istniała. Nie mamy pojęcia w jakich bogów wierzyli mieszkańcy tych ziem i czy w ogóle odczuwali wspólnotę kulturową. “Słowianie” to de facto grupa językowa, nie etniczna.

    Ewangelie są kompilacjami tekstów których już nie znamy (bo zaginęły albo je zniszczono), natomiast nie są w ogóle wiarygodne w kwestii tego, czy postać przez nie opisywana rzeczywiście robiła to co robiła. Z historycznego punktu widzenia mamy co najwyżej dość poszlak wskazujących na to, że w ogóle istniała (bo istnieją chociaż dwa zewnętrzne źródła z tego czasu które na to wskazują). I to tyle. Jeśli robię wystarczy wiara w to, że kanon pism skomponowany przez soborowe “mądre głowy” (łącznie z fanfiction do całości, jakim jest tzw. Objawienie św. Jana) streszcza cokolwiek w sposób rzetelny, a jednocześnie to przecież ten sam sobór rozpoczął “wypaczanie” istoty chrześcijaństwa to sobie z tym żyj. Ale nie zmuszaj innych.