Najnowszy niezależny raport nie zostawia na Mecie suchej nitki. Projekt “Horizon Worlds”, w który spółka Marka Zuckerberga zainwestowała ponad 10 miliardów dolarów, mierzy się z tymi samymi problemami co pozostałe platformy należące do Meta - homofobia, rasizm, napastowanie seksualne, nieefektywna moderacja i nieegzekwowanie wymagań wiekowych.

Metaverse to według Marka Zuckerberga nie tylko przyszłość jego własnej firmy - Mety (dawniej znanej jako Facebook Inc.), ale i świata. Jednakże ponad 6 miesięcy od premiery Horizon Worlds, wirtualny świat stworzony przez Metę mierzy się nie tylko z problemem niskiego zainteresowania, ale i z problemem szeroko pojętego “toksycznego zachowania”. Raport przygotowany przez organizację SumOfUs nie pozostawia na Meta suchej nitki, nazywając Metaverse “kolejnym szambem toksycznych treści”.

  • @Kaya
    link
    42 years ago

    No kto by się spodziewał?

  • @didleth
    link
    32 years ago

    Oj tam, czepiacie się. Fakt, fb wprawdzie ignoruje pedofilię, nazizm czy putinowskich trolli, ale za to pilnuje, by nikt nie obrażał uczuć religijnych, nie lajkował zbyt często lub nie przeglądał własnych zdjęć, bo to przeciwko ich standardom

  • @Pajonk
    link
    32 years ago

    Mnie bardziej dziwi, raz jak kogoś może jarać i podniecać jakiś taki wirtualny gwałt, dwa w ogóle jak to tam wygląda.

    • @truffles
      link
      3
      edit-2
      2 years ago

      Może mam za dobre mniemanie o Mecie, ale mam nadzieję, że nie ma zaprogramowanej takiej animacji w tej ich grze. Pewnie chodzi o jakieś osaczanie awatara albo mówienie sprośnych rzeczy na czacie głosowym. Poczucie kontroli, dominacja, potrzeba rozładowania frustracji też odgrywają rolę, to nie jest tylko pociąg seksualny.

    • @didleth
      link
      12 years ago

      obstawiam, że pewnie ktoś wrzuca zdjęcie/foto a reszta leci w komentarzach. Poza tym mowa o “napastowaniu” - a zboków w sieci nie brakowało i przed erą facebooka

    • @stella
      link
      12 years ago

      Może coś na zasadzie jak wysyłanie dick picków do randomów na messengerze

    • harcOPM
      link
      1
      edit-2
      2 years ago

      W artykule opisany jest przypadek kobiety w “kamizelce dotykowej”, czyli takiej która ma dawać np. poczucie uderzenia/trafienia w grach, która była obmacywana przez awatary innych osób, więc fizycznie to odczuwała na swoim ciele.

      Ale też, ludzie dość mocno reagują na ‘wirtualne’ gesty, bo mocno utożsamiają się ze swoimi awatarami. Gdyby nie fakt, że samo co najmniej ociera się to o używaną tu definicję molestowania, powiedziałbym, żebyś odpalił Call of Duty czy podobną grę, ‘teabagował’ losowego ‘odstrzelonego’ gracza i obserwował jego albo i innych reakcję.

      Myślę, że sprawców może bardziej podniecać reakcja, poczucie kontroli itd niż sam proces.