• makeOPM
      link
      33 years ago

      To jednak nie prokuratura okręgowa, ale Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów prowadziła pierwotnie sprawę agenta ABW. Referentem była prokurator Alicja Gajewska, która - według ustaleń „Wyborczej" - wydała postanowienie o przedstawieniu mężczyźnie zarzutów karnych z art. 160 i 157 par. 2 kodeksu karnego. Chodziło m.in. o zarzut bezpośredniego narażenia człowieka na niebezpieczeństwo, utratę życia lub zdrowia. Prokurator Gajewska nie zdążyła jednak postanowienia ogłosić. Sprawę błyskawicznie jej odebrano i przekazano do prokuratury okręgowej, która ogłosiła, że mężczyzna odpowie za wykroczenie w ruchu drogowym. Oficjalny powód – ranna kobieta nie została poszkodowana na czas dłuższy niż siedem dni. A co się stało z samym postanowieniem prokurator Gajewskiej? Nasi informatorzy twierdzą, że przekazała je ówczesnej zastępcy prokuratora rejonowego Warszawa-Mokotów Dorocie Miszkurce-Sokół. Tu ślad po dokumencie się urywał.

      wyborcza podała tylko tyle

      • kubistyczny kameleon
        link
        13 years ago

        Gajewska RiGCz, Sokół może też, dalej nie wiadomo która oportunistyczna kurwa się pod tym podpisała

        • @gimmie
          link
          23 years ago

          nie mogę znaleźć kto tam w ogóle pracuje. obstawiam też, że w trybie zapytania o informację publiczną się nie dowiemy

  • @dj1936
    link
    13 years ago

    Ręka myje rękę. No ale warto nagłaśniać takie sprawy.