Cebula, czosnek, nóżki wyrwane pieczarkom, zielenina do posypania. Inne według fantazji i dostępności. Olej. Makaron (może być pęczak, ryż). Przyprawy wedle gustu (Garam masala na przykład) lub bulion w proszku. Sos sojowy, sos pomidorowy albo pomidory krojone z puszki.

1. Makaron gotujesz do połowy (według czasu lub konsystencji). Odcedzasz.
2. Na gorącym oleju podsmażasz (kolejność i timing są ważne) pieczarki; jak lekko zbrązowieją, dodajesz cebulkę. Jak się zeszkli, dodajesz, co tam masz jeszcze. Podsmażasz, aż prawie przestanie skwierczeć (woda wyparuje) albo kiedy osiągnie Twój ulubiony stopień uprażenia.
3. Dodajesz makaron, znowu odparowujesz wodę.
4. Dodajesz sos pomidorowy, przyprawy, sos sojowy, mieszasz i czekasz, aż się zagotuje.
5. Dosypujesz posiekany czosnek, mieszasz, wyłączasz grzanie i nakrywasz szczelnie.

Podajesz po 10-15 minutach, posypawszy zieleniną.

Ragù z soczewicy:

• 500g makaronu rigatoni pełnoziarnistego
• 2 łodygi selera naciowego
• 2 marchewki
• 1 cebula
• 400g soczewicy czerwonej
• 1 butelka passata rustica
• 1-3 suche papryczki chilli peperoncini (zależy jak ostre się lubi)
• 2 liście laurowe
• sól, oliwa

Soczewicę opłukać, ugotować i odsączyć. Marchewkę, seler i cebulę drobno pokroić, usmażyć na oliwie kilka minut aż warzywa zmiękną. Dodać liście laurowe i wkruszyć ostrą papryczkę, smażyć jeszcze dwie minuty. Dodać soczewicę oraz passatę, przykryć patelnię i gotować około 40 minut mieszając co jakiś czas (jeszcze można posolić według uznania). W czasie gdy sos się gotuje, przygotować makaron. Do odcedzonego makaronu wlać sos i wymieszać.

Ten przepis przeprawił mnie przez zimę, bardzo polecam. Może da się użyć innych składników (np. przecier z kartonu zamiast z butelki, albo chilli w proszku zamiast całych suszonych papryczek, innego makaronu), ale ja robię tak jak było w oryginalnym przepisie. Wychodzi 5 dorosłych porcji z tych składników.

Pieczarki, czosnek, tofu wędzone, coś seroidalnego. Inne dodatki według fantazji i możliwości. Przyprawa: sos sojowy, olej (może być spod chili), zioła wedle gustu.

Wyrywasz nóżki (do użycia w następnym przepisie). Układasz kapelusze w naczyniu żaroodpornym. Do kapeluszy nakapujesz łyżką przyprawę. Wkładasz po kawałku wszystkiego, przykrywasz plasterkiem seroidu. Pieczesz w temperaturze 150-180* ok. 20 minut (zależnie jak spalone lubisz). Robi się to na autopilocie.

Tylko nie jedz zupek chińskich częściej niż tak raz na tydzień bo sobie żołądek rozdupcysz

Cebula i czosnek na patalnię z olejem, chili przyprawa, curry przyprawa, ciecierzyca pół puszki i sól, sos pomidorowy, mleko, wymieszać i do tego osobno przygotować ryż.

Najpopularniejsze w internecie tofu („zmieniające życie"): https://www.jadlonomia.com/przepisy/tofu-zmieniajace-zycie/

Burger z tofu

Kupujesz sb buły, albo zwykłe kajzerki w wersji bieda student, albo takie buły do hamburgerów co się składają w 90% z konserwantów (koszt kilka zł w jakiejś biedrze) Kupujesz warzywa typu sałata, pomidor, cebula, co chcesz generalnie Możesz ser wegański lub nieweganski, niedużo bo po jednym plastrze na bułe Paczka tofu (jakie kupuje takie marynowane w biedrze ale jakiekolwiek może być. Najważniejsze by było całe w kostce). Możesz jeszcze kepucz albo sos czostkowy albo majones. Albo jakikolwiek sos tam chcesz

Buły przekrajasz, smarujesz spody i górę sosem. Tofu kroisz na plasterki (ostrożnie bo sie lubi rozdupcać) i smażysz w oleju i w przyprawach na patelni, tylko żeby się podgrzało i oblazło przyprawami. Przyprawy jakie lubisz, ja używałam takiej do mięs co daje taka imitacje smaku mięsa xd ale możesz np. ostra papryke, bazyle, oregano, pieprz. Trzymasz to tam dosłownie z kilka minut na tej patelni. Potem te plastry tofu wciskasz do buły warstwowo razem z warzywami i jesz. Tylko jak dajesz ser to zawsze dawaj bezpośrednio na tofu bo sie fajnie ciągnie. Generalnie 10 min roboty tylko pisania dużo xdd

Zupa krem z dyni Generalnie najlepiej na jesień jak są świeże ale można kupić taką dynie pokrojoną mrożona Wpieprzasz dynie, ziemniaka albo dwa, marchewke, cebuli troche, czosnek, listek jakieś bazyli czy co tam masz. Gotujesz je aż rozmiekna a jak rozmiekna to miksujesz/blendujesz (jak nie masz czym to na olx są takie używane miksery po 20 czy 30 zl). Dodajesz do gara jeszcze raz, wlewasz jakiejś mleko roślinne, dodajesz curry i jakiś pieprz, oregano, papryke ostra (w przyprawie)

A takie najprościej najprościej prosto od studenta to: paczka typu warzywa na patelnię, wege nuggetsy i wszystko razem potrzymać na patelni z 10 min xddd koszt ok 15 zl