owszem, chodzi o oddawanie osobom w ciąży decyzyjności, która właśnie nierzadko ratuje życie. turbo zwolennicy to by byli jakby ktoś zmuszał do aborcji, co kłóci się z prawem do samostanowienia. i tak, chodzi dokładnie o to, żeby aborcja była na życzenie, zawsze wtedy kiedy osoba w ciąży nie chce w niej być :))))))
Zachodzi w ciąże dobrowolnie -> żąda, aby podatnicy złożyli się na aborcję, bo jednak zmieniła zdanie.
Już nawet pomijając oczywisty aspekt moralny związany z pozbawieniem życia płodu (czyli organizmu ludzkiego we wczesnej fazie rozwoju), pozostaje ocena braku odpowiedzialności osób, które tak postępują (i tych, którzy takim osobom chcą pomagać).
Czyli rozumiem osobom, które po pijaku jeżdżą autem też nie jest finansowana pomoc medyczna? Bo przecież tak zdecydowały. No tak to mie działa.
Tak dla niektórych aborcja ma też wymiar moralny, owszem. Np można nie decydować się na donoszenie ciąży, bo się wie, że taki potencjalny maluch nie będzie miał zapewnionego dobrostanu - to jest właśnie odpowiedzialność! Ale płodziarzom tylko jedno w głowie, byle do urodzenia.
Tak czy inaczej nikt inny poza osobą w ciąży nie ma prawa decydować o przerwaniu ciąży lub jej donoszeniu - tylko i aż tyle.
Cóż, też byłem płodem. Mam inne zapatrywanie na tę kwestię. Nie widzę magicznej granicy pomiędzy “nie wartym życia płodem” a “człowiekiem posiadającym rozliczne prawa” (nota bene wedle zwolenników lewicy znacznie więcej tych “przyrodzonych praw” niż w zapatrywaniach, dajmy na to, konserwatystów czy klasycznych liberałów).
PS Jestem zwolennikiem tego, by prawo promowało raczej odpowiedzialność niż bezmyślność, więc i w kwestii kierowców, którzy pijanymi będąc zaszkodzili sobie, popieram, aby ich leczenia państwo nie finansowało.
więc i w kwestii kierowców, którzy pijanymi będąc zaszkodzili sobie, popieram, aby ich leczenia państwo nie finansowało.
Czyli wydatki te pokryć ma rodzina, żona i dzieci które nie zawiniły niczemu, czy pozwolimy biedakowi zemrzeć na miejscu? Co jeżeli człek ten był wzorowym obywatelem, lecz chwilowo popadł w losu niełaskę?
Czyli wydatki te pokryć ma rodzina, żona i dzieci które nie zawiniły niczemu
Nie, to nie wynika z tego, co napisałem.
czy pozwolimy biedakowi zemrzeć na miejscu?
Codziennie pozwalamy ludziom umierać, ale też chyba nie w tym rzecz. W takim samym sensie “pozwalamy” też ludzi ratować (ja nie chcę nikogo od tego powstrzymywać).
Niech go ratuje i płaci na leczenie ten, kto chce. Tak samo zresztą i w każdym innym przypadku. Ja się głęboko brzydzę przymusem.
owszem, chodzi o oddawanie osobom w ciąży decyzyjności, która właśnie nierzadko ratuje życie. turbo zwolennicy to by byli jakby ktoś zmuszał do aborcji, co kłóci się z prawem do samostanowienia. i tak, chodzi dokładnie o to, żeby aborcja była na życzenie, zawsze wtedy kiedy osoba w ciąży nie chce w niej być :))))))
Zachodzi w ciąże dobrowolnie -> żąda, aby podatnicy złożyli się na aborcję, bo jednak zmieniła zdanie.
Już nawet pomijając oczywisty aspekt moralny związany z pozbawieniem życia płodu (czyli organizmu ludzkiego we wczesnej fazie rozwoju), pozostaje ocena braku odpowiedzialności osób, które tak postępują (i tych, którzy takim osobom chcą pomagać).
@Tadeusz @makemoshnotwar
Czyli rozumiem osobom, które po pijaku jeżdżą autem też nie jest finansowana pomoc medyczna? Bo przecież tak zdecydowały. No tak to mie działa.
Tak dla niektórych aborcja ma też wymiar moralny, owszem. Np można nie decydować się na donoszenie ciąży, bo się wie, że taki potencjalny maluch nie będzie miał zapewnionego dobrostanu - to jest właśnie odpowiedzialność! Ale płodziarzom tylko jedno w głowie, byle do urodzenia.
Tak czy inaczej nikt inny poza osobą w ciąży nie ma prawa decydować o przerwaniu ciąży lub jej donoszeniu - tylko i aż tyle.
Cóż, też byłem płodem. Mam inne zapatrywanie na tę kwestię. Nie widzę magicznej granicy pomiędzy “nie wartym życia płodem” a “człowiekiem posiadającym rozliczne prawa” (nota bene wedle zwolenników lewicy znacznie więcej tych “przyrodzonych praw” niż w zapatrywaniach, dajmy na to, konserwatystów czy klasycznych liberałów).
PS Jestem zwolennikiem tego, by prawo promowało raczej odpowiedzialność niż bezmyślność, więc i w kwestii kierowców, którzy pijanymi będąc zaszkodzili sobie, popieram, aby ich leczenia państwo nie finansowało.
@Tadeusz @makemoshnotwar
Czyli wydatki te pokryć ma rodzina, żona i dzieci które nie zawiniły niczemu, czy pozwolimy biedakowi zemrzeć na miejscu? Co jeżeli człek ten był wzorowym obywatelem, lecz chwilowo popadł w losu niełaskę?
@Tadeusz @Tadeusz @Papinian @makemoshnotwar @makemoshnotwar
Nie, to nie wynika z tego, co napisałem.
Codziennie pozwalamy ludziom umierać, ale też chyba nie w tym rzecz. W takim samym sensie “pozwalamy” też ludzi ratować (ja nie chcę nikogo od tego powstrzymywać).
Niech go ratuje i płaci na leczenie ten, kto chce. Tak samo zresztą i w każdym innym przypadku. Ja się głęboko brzydzę przymusem.
@Tadeusz @makemoshnotwar @Tadeusz @makemoshnotwar @wykopek