W sobotę wieczorem na lotnisku Le Bourget pod Paryżem doszło do aresztowania Pavla Durova, założyciela i dyrektora generalnego komunikatora Telegram. 39-letni przedsiębiorca, posiadający obywatelstwo francuskie i rosyjskie, podróżował prywatnym odrzutowcem z Azerbejdżanu. Towarzyszyli mu ochroniarz oraz kobieta. Operację przeprowadzili funkcjonariusze francuskiej Żandarmerii Transportu Powietrznego, którzy dokonali zatrzymania na podstawie francuskiego nakazu poszukiwania wydanego przez Krajowy […]
— to oczywiste, że zarządca lub właściciel parku bądź zieleńca odpowiada za gwałty, rabunki i dilerkę odbywającą się na jego terenie tak, jakby sam to czynił. /s Tak samo jest przecież z właścicielami klubów i dyskotek. Acz akurat ten kij ma dwa końce.
(Disclaimer: nie uważam dobrowolnego zażywania i obrotu substancjami psychoaktywnymi za czyn naganny; jestem zadeklarowanym wrogiem doktryny Wojny z Narkotykami, żądam Norymbergi dla filipińskich zbrodniarzy Rodriga Duterte i jego psów).
" to oczywiste, że zarządca lub właściciel parku bądź zieleńca " To kijowa analogia. Właściciel zieleńca nie ma świadomości, że na jego terenie doszło do gwałtu ani na tym gwałcie nie zarabia. To raczej porównać należy do właścicielu lokalu, która udostępnia go mafii, bo Telegram na tej pedofilii zarabia i świadomie nie usuwa tych treści pomimo takich żądań ze strony służb i zgłoszeń od użytkowników.
A to z kolei jest częściowo związane z faktem, że Telegram nie jest szyfrowanym komunikatorem – szyfrowanie end-to-end w Telegramie nie jest domyślne i nie jest łatwe w użyciu, więc prawie nikt na Telegramie z niego nie korzysta (a w dodatku sam protokół szyfrowania w Telegramie jest cokolwiek podejrzany): https://oko.press/komunikator-telegram-bezpieczenstwo
Jakby był szyfrowany, jak Signal, to Durov mógłby twierdzić, że nic nie wie i nic zrobić nie może. Ale nie jest, więc nie może. Sam sobie ten problem stworzył. 🤷♀️
To tak, jak w zabagnionym Darknecie, albo Clearwebie za dawniejszych czasów. Telegram to właśnie taki nieco “Darknet-light”, z niższym progiem wejścia, podejrzewany o inwigilację. Proszki (też np. dobrowolny sex work) lecą również przez inne łatwo dostępne komunikatory (na forum nie wymienię w Bolandzie ich nazw, żeby nie “spalić”, przepraszam – KMWTW, stójk*wy czuwa, A.C.A.B.). Nie ma na to rady: ze zbrodniami i patologiami walczy się IMO w realnym świecie – poprzez konstrukcję zdrowych, troskliwych, spójnych społeczności – a nie w Internecie; takie mam poglądy (na wielce “społeczeństwa”, aby o “wspólnotach narodowych” nie wspomnieć, nie liczę; nie dowierzam, że da się zaprojektować uniwersalne arkadie ponad gatunkiem z jego bagażem i rozkładem statystycznym cech; choć megatrzymam kciuki za to, bym się mylił).
Cóż, z mindf*ckiem w sercu – nie podążam ani za Poprawnością Polityczną, ani za Kulturą Woke, ani Social Justice Warrior, którym zdarzyło się nieświadomie wzmocnić opresję (nie odmawiam dobrych intencji) – jakkolwiek także podpisuję się ortodoksyjnie pod Postępem. Moi przemocowi znajomi na nadużycia poddają prostą receptę: naucz się, człecze, samoobrony. Ja zaś skromnie walczę o świętą Wolność Słowa, aby móc te realia i sprzeczności opisywać, gdyż może to gdzieś komuś pomóc, i oby w Dobrym Celu.
Jako orędownik Filaryzacji Społecznej a`la Niderlandy, także stamtąd staram się “w pakiecie” copy-paste’ować do Filaru Wolnościowego (wyłącznie z tym się identyfikuję, reszta mnie nie int.) w Bolandzie pewne (też niedoskonałe) rozwiązania – Coffee- i Smart-Shopy + Dzielnię Czerwonych Latarni (choć jestem przeciwnikiem komercji) z cokolwiek lepiej ucywilizowanymi relacjami/transakcjami, jakąś kontrolą społeczną, a które w “Dry States” są skażone nadużyciami. Nieco by to podważyło sens szyfrowanych, pseudo- i anonimowych komunikatorów/“Internet Walled Gardens”/“egzaminów na Wolnościowcx” dla Osób Dobrej Woli.
Bo wchodząc do lokalu masz informować, czy jesteś z mafi? Mimo pikiet w rosji w jego obronie, rząd rosyjski zdaje się mieć go w dupie i wręcz go wcześniej zwalczał. Co wzmacnia podejrzenia, że telegram stał się po prostu miejscem niewygodnym dla władz, a pedofilię jako pretekst do ataku znajdzie się wszędzie. Na signalu też pewnie jest jej pełno wymienianej. Jak chodzi o trzymanie władzy to rosja czy francja czy inny kraj się nie różnią.
Rosja ostro poszła w obronę Durova zaraz po tym jak został aresztowany. W sensie, błyskawicznie. Aż dziwnie szybko.
O, na przykład: https://news.sky.com/story/pavel-durov-russia-calls-telegram-founder-a-political-prisoner-after-arrest-in-france-13203287
Więc nie, Rosja nie ma Durova “w dupie”. Moja osobista teoria jest taka, że Durov współpracuje z rosyjskimi służbami. Rosyjskie służby rekrutują sabotażystów na Telegramie, na przykład: https://www.msn.com/en-us/news/world/russia-recruits-saboteurs-in-europe-through-tiktok-and-telegram/ar-BB1qAOzC
Nie mówię że to jedyny powód ale FSB ma pewną korzyść z Telegrama
https://frontstory.pl/rosja-szpiegostwo-sabotaz-kraje-baltyckie-polska/
Wrzucasz mi przykład jednej poslanki i to jest już wyraz tego co Rosja robi? To masz z drugiej strony większy kaliber polityczny, który się z niego otwarcie śmieje. https://tvn24.pl/swiat/francja-pawel-durow-zalozyciel-telegrama-zatrzymany-na-lotnisku-w-paryzu-moze-uslyszec-zarzuty-st8056407
Pytanie do twojej teorii - czemu miliarder współpracujący z służbami Rosji jedzie do wrogiego kraju w dodatku jedynego na całym świecie gdzie jego zatrzymanie nie będzie zatrzymaniem Rosjanina, a własnego obywatela bo ma też francuski paszport? Unikał Francji długo, a nagle tam leci. Może właśnie jest na odwrót i narobił sobie problemów z służbami rosyjskimi i uderzył do jedynego państwa na świecie, które go nie bardzo może wydać bo jest ich obywatelem.
Możemy sobie spekulować bez końca, ale w tej sprawie sam Durov mnie jednak mało interesuje. Najbardziej przerażające są takie głosy jak z ostatniego akapitu z linku wyżej. Cała akcja ma być presją na walkę z szyfrowanymi wiadomościami jako ‘zagrożeniem terrorystycznym’.
Wrzucasz mi przykład jednej poslanki i to jest już wyraz tego co Rosja robi? To masz z drugiej strony większy kaliber polityczny, który się z niego otwarcie śmieje. https://tvn24.pl/swiat/francja-pawel-durow-zalozyciel-telegrama-zatrzymany-na-lotnisku-w-paryzu-moze-uslyszec-zarzuty-st8056407
Pytanie do twojej teorii - czemu miliarder współpracujący z służbami Rosji jedzie do wrogiego kraju w dodatku jedynego na całym świecie gdzie jego zatrzymanie nie będzie zatrzymaniem Rosjanina, a własnego obywatela bo ma też francuski paszport? Unikał Francji długo, a nagle tam leci. Może właśnie jest na odwrót i narobił sobie problemów z służbami rosyjskimi i uderzył do jedynego państwa na świecie, które go nie bardzo może wydać bo jest ich obywatelem.
Możemy sobie spekulować bez końca, ale w tej sprawie sam Durov mnie jednak mało interesuje. Najbardziej przerażające są takie głosy jak z ostatniego akapitu z linku wyżej. Cała akcja ma być presją na walkę z szyfrowanymi wiadomościami jako ‘zagrożeniem terrorystycznym’.
Też słyszało się te plotki/FUD (żeby o VKontakte i SORMie nie wspomnieć), i o Signalu tak samo. Jak i o samym DARPANecie, albo Torze, który współprojektowano pod egidą U.S. Navy. Wolność słowa i np. swobodę dobrowolnej wymiany substancji neuromodulujących stawiam póki co wyżej, niż ewidentne zło i patologię, jakie się tam przy okazji lęgną (oszustwa, zbrodnie). To są niełatwe dylematy Wolnych Osób.
Prowadząc lokal i wynajmując go mafii ponosisz za to odpowiedzialność. Prokuratura nie przyjmie tłumaczenia że nie wiedziałeś z kim robisz biznesy. Właściciel Telegrama w pełni świadomie zarabiał na przemocy seksualnej.
Żartujesz sobie? Bo jak to tak na serio to rozumiem, że jak w wynajętym mieszkaniu zrobię dziuplę bandycką to mogę landlorda za kratki wysłać? W sumie fajnie by było.
Właściciele komunikatorów powinni być ścigani za czytanie chatów użytkowników, a nie za to, że tego nie zrobili. Nie zależnie czy pisze sam z dziewczyną, czy w grupie z trójką znajomych z reala czy w grupie z 50. ludźmi, których znam tylko z neta.