• dj1936
    link
    fedilink
    arrow-up
    8
    ·
    2 months ago

    Tiry na tory.

    Kierowca tira zarabia więcej niż maszynista pociągu towarowego. Chory kraj.

    • harc
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      7
      ·
      2 months ago

      Tak bardzo to, nie ma żadnego dobrego uzasadnienia, dla którego wszystkie te długie trasy nie idą koleją.

      • dj1936
        link
        fedilink
        arrow-up
        3
        ·
        2 months ago

        Myślę, że może być to, że wiele prywatnych firm związanych z transportem samochodowym daje potężne zarobki wielu właścicielom firm i jest poważnym argumentem do tego, by pchać ciężkie pieniądze w infrastrukturę drogową.

        Transport kolejowy mógłby to przejac i kosić potężny hajs, ale wtedy ten hajs zbierałoby np. państwo, a to mogłoby się nie podobać ani politykom rządzącym, ani ludziom wpływowym, którzy polityków sponsorują.

        Po PRLu zniszczona polska kolej, która kiedyś była potężna.

      • Wyrak
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        2 months ago

        To problem typowo europejski i wynika z niewydolności infrastruktury kolejowej, którą budowano na potrzeby kolei pasażerskich i to głównie krajowych. Przekraczanie granic pociągami jest skomplikowane bo każdy kraj ma inne regulacje odnoście pracy maszynistów, sygnalizacji, są różne systemy zasilania itp. Unia Europejska od wielu lat stara się to zunifikować ale idzie im to jak po grudzie. Priorytetem dla władz krajowych zawsze jest pasażerka i szybkie linie typu Warszawa - Wrocław, a nie szlaki transgraniczne dla pociągów towarowych.

        • dj1936
          link
          fedilink
          arrow-up
          2
          ·
          2 months ago

          Uważam, że to są szczegóły, które przy chęci można rozwiązać w kilka lat.

          • Wyrak
            link
            fedilink
            arrow-up
            2
            ·
            2 months ago

            Nie ma takiej możliwości, bo wymaga w skali Europy miliardowych inwestycji w przebudowę sieci kolejowej i upgrade taboru. Stopniowo jest te kwestie są rozwiązywane.

            • dj1936
              link
              fedilink
              arrow-up
              1
              ·
              2 months ago

              W samym roku 2023 w samej Polsce na drogi miało zostać wydane ponad 14 miliardów złotych.

              Więc nie zgadzam się z Tobą, gdy piszesz “nie ma takiej możliwości, bo wymaga to miliardowych inwestycji”. Po pierwsze: jest możliwość, ale wymaga pieniędzy, a po drugie: te miliardowe inwestycje w skali UE to nie są jakieś kosmiczne pieniądze.

              Uważam więc, że jak najbardziej jest taka możliwość.

        • Waćpan
          link
          fedilink
          Polski
          arrow-up
          1
          ·
          2 months ago

          Spotkałem się z teorią, że to “lobbying”/business model nafciarzy, zresztą sprzed wielu dekad – spedycja drogowa to dla nich dwukrotny zarobek: raz na nawierzchniach bitumicznych, drugi raz na paliwie. Nie wiem, ile w tym prawdy.

          • dj1936
            link
            fedilink
            arrow-up
            2
            ·
            2 months ago

            I to brzmi sensownie - niczym współpraca polskich organów tworzących państwo :D

            Takie teorie spiskowe lubię! ;)

    • Wyrak
      link
      fedilink
      arrow-up
      2
      ·
      2 months ago

      Praca kierowcy tira jest trudniejsza i o wiele bardziej niebezpieczna niż maszynisty. Ponadto kierowcy nie mają różnych benefitów jakie mają zagwarantowane kolejarze. A z tymi zarobkami to obecnie są zbliżone.

      • dj1936
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        edit-2
        2 months ago

        To nieprawda. Praca tirowca nie jest trudniejsza, niż praca maszynisty.

        Praca budowlańca w wielu różnych specjalizacjach trudniejsza i o wiele bardziej niebezpieczna niż praca tirowca. Budowlańcy zarabiają zdecydowanie mniej, niż tirowcy.

        Nie wszyscy kolejarza mają zagwarantowane benefity. Wg mojej wiedzy w Polsce jest dużo prywatnych firm, które zatrudniają ludzi jako maszynistów i na innych stanowiskach i one niekoniecznie dają benefity wykraczające poza “gola pensje”.

        Skąd masz info, że zarobki maszynisty i tirowca są zbliżone? Jestem bardzo ciekawy źródła tych informacji.

        • Wyrak
          link
          fedilink
          arrow-up
          2
          ·
          edit-2
          2 months ago

          “To nieprawda. Praca tirowca nie jest trudniejsza, niż praca maszynisty.” Kierowca ciężarówki musi wybierać drogę, zmieniać pas ruchu, skręcać i reagować na większą ilość rożnych sytuacji niż maszynista pociągu.

          “Nie wszyscy kolejarza mają zagwarantowane benefity.” Maszyniści mają uregulowane ustawowo. A jeśli przewoźnik łamie regulacje zatrudniania maszynistów to może utracić licencję.

          "kąd masz info, że zarobki maszynisty i tirowca są zbliżone? " https://wynagrodzenia.pl/moja-placa/ile-zarabia-maszynista-lokomotyw

  • lnxtx (xe/xem/xyr)@feddit.nlOP
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    6
    ·
    edit-2
    2 months ago

    Ja premiowałem najlepszych kierowców. Trzem mającym na koncie najmniej przekroczeń prędkości, najmniejsze spalanie na trasie, przyznawałem miesięczne premie – od 500 PLN za 1 miejsce i po 300 PLN za 2 i 3 […]

    Januszerka. Co to za motywacja.

    Ale też wychodzi brak kontroli radarowej, bardzo niska ilość fotoradarów czy odcinków pomiarowych.

    • Wyrak
      link
      fedilink
      arrow-up
      3
      ·
      2 months ago

      Może i januszerka, ale w przypadku 40-tonowej ciężarówki ryzyko związane z przekraczaniem dozwolonej prędkości jest wielokrotnie większe niż w przypadku osobówki, więc nie dziwne że firmy coraz bardziej kontrolują kierowców.

  • Pajooonk
    link
    fedilink
    arrow-up
    3
    ·
    2 months ago

    Do tego zawodu nie idą orły.

    Nigdy nie rozumiałem takiego jebania zwykłego pracownika bo wybrał “zwykłą” pracę.

    No i to pierdololo jakby inne prace dla przeciętnego człowieka były tyle lepsze. Kierowcy mają problemy z sanitariatem, za to podróżują, no i często zarabiają dużo lepszą niż zwykli robotnicy. Dodatkowo wystarczy pojechać na przeciętny zakład pracy w naszym kraju, tam też z sanitariatem różnie bywa.

    Więc zamiast tak pierdolić i dzielić zwykłych pracowników, może lepiej szukać cech wspólnych i powodów do wspólnej pracy?

    ps. sam nie jestem kierowcą zawodowym.

    • Waćpan
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      1
      ·
      2 months ago

      Do tego zawodu nie idą orły.

      Nigdy nie rozumiałem takiego jebania zwykłego pracownika bo wybrał “zwykłą” pracę.

      Niestety, ale to problem “poprawność polityczna vs. przejrzystość, autentyczność”. Część z tych robotników ma mentalność z Wykopu – uważają wprost, że “chwilowo nie są milionerami” – a inna część jest podatna na takie poglądy.

      No i to pierdololo jakby inne prace dla przeciętnego człowieka były tyle lepsze. Kierowcy mają problemy z sanitariatem, za to podróżują, no i często zarabiają dużo lepszą niż zwykli robotnicy.

      Pieniądze/zarobki to nie dla wszystkich wartość.

      Dodatkowo wystarczy pojechać na przeciętny zakład pracy w naszym kraju, tam też z sanitariatem różnie bywa.

      Punk’s not dead! Też się taplałem w błocie na Woodzie i żyję. :-)

      Więc zamiast tak pierdolić i dzielić zwykłych pracowników, może lepiej szukać cech wspólnych i powodów do wspólnej pracy?

      Mogąc pisać za siebie – nie chce się. Wcale nie jest tak, wg moich doświadczeń, że jak ktoś jest pomiatany w robocie, klasowo (socjoekonomicznie) poszkodowany, to od razu popiera walkę o prawa pracownicze czy sprawiedliwy podział, organizację pracy. Sorry, ale tak nie jest. Uważam, że weryfikacja światopoglądu/systemu wartości to ważny etap nawiązywania współprac.

      • Pajooonk
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        1 month ago

        Część z tych robotników ma mentalność z Wykopu – uważają wprost, że “chwilowo nie są milionerami” – a inna część jest podatna na takie poglądy.

        Myślisz że czemu tak jest, czemu lgną do strony która chociaż im puszcza oczko, zamiast iść do tej “prorobotoczej” lewicy która wyzywa ich od przegrywów z wykopu?

        Pieniądze/zarobki to nie dla wszystkich wartość.

        Jak nie masz co do gara wsadzić, a w domu głodna rodzina, to nie masz wyjścia.

        Punk’s not dead! Też się taplałem w błocie na Woodzie i żyję. :-)

        Aha.

        Wcale nie jest tak, wg moich doświadczeń, że jak ktoś jest pomiatany w robocie, klasowo (socjoekonomicznie) poszkodowany, to od razu popiera walkę o prawa pracownicze czy sprawiedliwy podział, organizację pracy.

        Nie zastanawiałeś się dlaczego ktoś bez świadomości społecznej, bez rozumienia podstawowych mechanizmów i historii ruchów robotniczych woli lgnąć do kogoś kto puszcza mu oczko i obiecuje miliony, zamiast lgnąć do lewicy która patrzy z góry i mówi “werfikacja światopoglądu to ważny etap nawiązywania współpracy”?

        • Waćpan
          link
          fedilink
          Polski
          arrow-up
          1
          ·
          edit-2
          1 month ago

          Część z tych robotników ma mentalność z Wykopu – uważają wprost, że “chwilowo nie są milionerami” – a inna część jest podatna na takie poglądy.

          Myślisz że czemu tak jest, czemu lgną do strony która chociaż im puszcza oczko, zamiast iść do tej “prorobotoczej” lewicy która wyzywa ich od przegrywów z wykopu?

          Nie wyzywamy ich, a przynajmniej nie zauważyłem, od “przegrywów” (oni nas niejednokrotnie) – jak już, to od “interesownych materialistów”, “kandydatów na oportunistów, egoistów i cyników”.

          Pieniądze/zarobki to nie dla wszystkich wartość.

          Jak nie masz co do gara wsadzić, a w domu głodna rodzina, to nie masz wyjścia.

          Wielki dylemat – może po prostu nie zakładać rodziny, jak nie ma bezpieczeństwa socjalnego? Oczywiście, to buduje selekcję/presję ewolucyjną – w ten sposób wycinasz ogarniętych, a zostaną ci z mentalem “Bóg daje dzieci, to daje i na dzieci!”.
          [+edit]
          Z ubolewaniem – z normalsami Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego/Socjalu Jako Default to my nie zbudujemy.

          Punk’s not dead! Też się taplałem w błocie na Woodzie i żyję. :-)

          Aha.

          Tu sarkazm akurat nie wiem, czy trafny, gdyż właśnie łagodzi ten zarzut o brak higieny w miejscu pracy. Górnik też wyjeżdża cały od pyłu na powierzchnię. Wszyscy byliśmy równo nieczyści.

          Wcale nie jest tak, wg moich doświadczeń, że jak ktoś jest pomiatany w robocie, klasowo (socjoekonomicznie) poszkodowany, to od razu popiera walkę o prawa pracownicze czy sprawiedliwy podział, organizację pracy.

          Nie zastanawiałeś się dlaczego ktoś bez świadomości społecznej, bez rozumienia podstawowych mechanizmów i historii ruchów robotniczych woli lgnąć do kogoś kto puszcza mu oczko i obiecuje miliony, zamiast lgnąć do lewicy która patrzy z góry i mówi “werfikacja światopoglądu to ważny etap nawiązywania współpracy”?

          Hej, może potrzebny disclaimer: w Aktywizmie Wolnościowym spędziłem dekady (najpierw w Wolnościowym-Apolitycznym [jakkolwiek to brzmi] – spotkałem tam ludzi przychodzących z literalnie całego spektrum politycznego, którzy następnie wyewoluowali w również literalnie całe spektrum polityczne [np. prawicowiec stający się z biegiem lat lewicowcem i vice-versa]), z czego sporą część w Aktywizmie Społecznym, z istotnym epizodem w Anarchizmie via skłoting – zawód jest kompletny, jakim językiem byś do ludzi spoza Bańki nie przemawiał, to przekonasz i tak tylko już przekonanych – tych, co mają “tę iskrę w sobie”. Sprawa jest znacznie głębsza, acz tak ekstremalnie upraszczając to osoby muszą mieć kompetencję [samo]krytycyzmu i nonkonformizmu. Ostatnie 2 lata u mnie to już w pełni świadoma Wolnościowa Ortodoksja i budowa kryteriów tejże weryfikacji, aby się mądrze odseparować i budować Wolne Światy dla Wolnych Ludzi w Wolnych Bańkach; “Auroville/Safer Space na kartę, z zakazem wstępu dla p*licji”.
          Nie chcę już rozwijać cywilizacji z normalsami i kropka.
          Oczywiście, że spotkałem się z zarzutami o elitaryzm i awangardyzm – dlatego próbuję to w miarę uczciwie nazwać: “alterelitaryzm”, na podobieństwo alterglobalizmu w opozycji do antyglobalizmu (por. Seattle, 1999 r., WTO).
          Ażeby była jasność – nie jest celem demotywowanie innych, sianie defetyzmu, mnożenie animozji – sygnalizuję, że niektórx już nie pomogą wszystkim we wszystkim, nie każdy platformizm, outreach czy inna dyplomacja znajdzie poparcie, gdyż doświadczenia zbyt głęboko nas zmieniły. Jeśli w to jednak zechcesz wejść, to pozwalam sobie doradzić zadbanie o higienę, profilaktykę przeciwwypaleniową.

          • Pajooonk
            link
            fedilink
            arrow-up
            2
            ·
            1 month ago

            (oni nas niejednokrotnie)

            My i oni, dalej się dzielmy.

            Wielki dylemat – może po prostu nie zakładać rodziny

            A może alkoholicy po prostu powinni przestać pić, a ludzie przemocowi przestać napierdalać bliskich, to takie proste. Trochę mi się przypomina filmik z dziewczyną która odkryła jak rozwiązać problemy ludzi w kryzysie bezdomności.

            zawód jest kompletny, jakim językiem byś do ludzi spoza Bańki nie przemawiał, to przekonasz i tak tylko już przekonanych

            No i tutaj się różnimy. Bo jeśli zostawimy resztę świata, zamkniemy się w swojej bańce to ta bańka szybko zostanie zdeptana.

            Jeśli w to jednak zechcesz wejść, to pozwalam sobie doradzić zadbanie o higienę, profilaktykę przeciwwypaleniową.

            Edukacja społeczna, przedstawianie ludziom możliwości wyboru, działania lokalne, jest masa opcji które mogą cokolwiek zmienić. A czasem tyle wystarczy. Czy da się naprawić świat? Nie wiem, ale uważam że chociaż swoje najbliższe otoczenie da się zrobić sympatyczniejszym. Nie każdy zostanie wege, ale warto ludziom czasem wspomnieć o problemie przemysłowej produkcji żywności. Nie każdy będzie popierał wolność jednostki, prawa pracownicze, ale warto ludziom przypominać że to nie jest coś dane odgórnie, tylko coś o co walczyli nasi przodkowie.

            • Waćpan
              link
              fedilink
              Polski
              arrow-up
              1
              ·
              1 month ago

              (oni nas niejednokrotnie)

              My i oni, dalej się dzielmy.

              Łączenie nie działa…

              Wielki dylemat – może po prostu nie zakładać rodziny

              A może alkoholicy po prostu powinni przestać pić, a ludzie przemocowi przestać napierdalać bliskich, to takie proste.

              Picie alkoholu albo wyładowywanie agresji na słabszych to właśnie “pójście na skróty”, aby sobie ulżyć. Zakładanie rodziny jest typowo obarczone pewnym wysiłkiem (choć dyskusyjne). Jeśli pomimo jego poniesienia zamiast nagrody jest frustracja, to może być podglebie dla takich właśnie późniejszych degeneracji.

              Trochę mi się przypomina filmik z dziewczyną która odkryła jak rozwiązać problemy ludzi w kryzysie bezdomności.

              Nie znam, acz rozumiem, że też skrajna powierzchowność, którą wydajesz się zarzucać. A to właśnie u mnie definicja normalsa z Wykopu albo z ulicy.

              zawód jest kompletny, jakim językiem byś do ludzi spoza Bańki nie przemawiał, to przekonasz i tak tylko już przekonanych

              No i tutaj się różnimy. Bo jeśli zostawimy resztę świata, zamkniemy się w swojej bańce to ta bańka szybko zostanie zdeptana.

              Właśnie niekoniecznie – od ~1,5 roku pracuję nad tym, jak do tego (zdeptania Bańki Wolnościowej) nie dopuścić, czym i kim – za przeproszeniem – się w tym Dziele posłużyć. Nawet jeszcze 10 lat temu byłoby to mniej realne. Disclaimer: nie jestem Anarchistą, tylko Nierynkowym Wolnościowcem – społeczeństwa odniesienia dla mnie to Eksperymentalne Miasto Auroville, Niderlandy, Szwajcaria, Nowa Zelandia, Islandia, San Marino, Finlandia, Austria i Portugalia (oczywiście z rezerwacjami – potencjał na opresję istnieje wszędzie) – oznacza to, że dopuszczam Ochronę Konstytucyjną lub Prawa Międzynarodowego, Praw Człowieka dla Ochrony Wolności Sumienia i Wyboru. Konserwatywny kraik Bałtyk-Bug-Karpaty-Odra, zatwierdzony w Jałcie, niejaka Bolanda, może nam w tym pomóc, choć nie musi. Mamy też inne perspektywy. To może zostać odebrane jako spam, acz jednak polecam literaturę poświęconą Konsocjonalnej Architekturze Społecznej.

              Jeśli w to jednak zechcesz wejść, to pozwalam sobie doradzić zadbanie o higienę, profilaktykę przeciwwypaleniową.

              Edukacja społeczna, przedstawianie ludziom możliwości wyboru, działania lokalne, jest masa opcji które mogą cokolwiek zmienić. A czasem tyle wystarczy. Czy da się naprawić świat? Nie wiem, ale uważam że chociaż swoje najbliższe otoczenie da się zrobić sympatyczniejszym. Nie każdy zostanie wege, ale warto ludziom czasem wspomnieć o problemie przemysłowej produkcji żywności. Nie każdy będzie popierał wolność jednostki, prawa pracownicze, ale warto ludziom przypominać że to nie jest coś dane odgórnie, tylko coś o co walczyli nasi przodkowie.

              Jasne, ja Ciebie rozumiem i życzę powodzenia, po prostu przeszedłem ten szlak i nie polecam go innym Osobom Dobrej Woli, gdyż przy średniej życia ~75 lat, poświęcasz najbardziej witalne dekady na nieosiągalne cele. Pamiętam, jak dawno temu ktoś przepowiedział, że “z komuny Bolanda będzie wychodzić trzy pokolenia” – tyle zajmie organiczna (tj. płynna, taktowna) dekonstrukcja Homo sovieticusa; to jest jakieś 60-90 lat czasu; patrzymy na Rwandę, gdzie Belgowie z Francuzami, przymykając oczy na ludobójstwo (nb. czarna karta w historii Sił Pokojowych ONZ obok Srebrenicy), próbują dziś coś tam pojednać to społeczeństwo (naturalnie mają swoje softpowerowo-geopolityczne cele). Tak też można, acz Wolnościowcx nie egzekwują bohaterstwa od ludzi. Czasami się zastanawiam, czy słuszniej nie postąpili Łemkowie, Kociewiacy i Serbołużyczanie.

  • Wyrak
    link
    fedilink
    arrow-up
    3
    ·
    2 months ago

    Jak na ten portal to ten tekst jest wyjątkowo słaby. Opiera się na klasistowskich stereotypach i dowodach anegdotycznych. Praca kierowcy zawodowego zmieniła się przez ostatnie dekady, chociażby ze względu na wysokie zarobki zawód ten wybierają już nie tylko ci co nie znaleźli nic innego. Mimo to kierowców brakuje, bo praca trudna i niebezpieczna. W tirach standardowo montowane są systemy telematyki i jeśli kierowca zamiast patrzeć na drogę będzie oglądał filmiki to system to wykryje. Koleś co to pisał chyba zatrzymał się w 2004 r.