Wklejam wam tu treść opublikowanego w korpomediach oświadczenia Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Nie chcę go komentować, ale jego kuriozalnosć rzuca się w oczy.
"Jako działaczki lokatorskie WSL imienia Jolanty Brzeskiej, żądamy pilnego powrotu do lokatorskich, socjalnych korzeni na skłocie Syrena. Mamy dosyć zrywania więzi z sąsiadami z ulicy pod pozorem tego że są zbyt “prymitywni” i nie rozumieją współczesnych nurtów młodych radykalnych liberałów. Radykalne zaślepienie musi przestać blokować próby cofnięcia dzikiej reprywatyzacji kamienicy przy Wilczej 30 przez sejmową komisję weryfikacyjną. Anty-PiS to za mało by prowadzić działalność społeczną w centrum stolicy.
Do czasu wyjaśnienia zajść prowadzących do nieudanej próby eksmisji białoruskiej pary dnia 5.12, bierzemy odpowiedzialność za tą kamienicę. Apelujemy do sympatyków z socjalnych organizacji o pomoc.
WSL żąda i dąży do:
- Natychmiastowej rekomunalizacji Wilczej 30 i zgłoszenia jej do komisji weryfikacyjnej.
- Ponownego otwarcia skłotu Syrena na lokalną społeczność i zerwania z sekciarstwem.
- Przywrócenia pierwotnej roli skłotu: samopomocy i wsparcia mieszkaniowego dla ludzi w realnej potrzebie dachu nad głową.
- Podejmowania decyzji przez WSL, jako wiarygodnej organizacji socjalnej, co do zasiedlania pustostanu przez osoby potrzebujące, w tym ofiary antyspołecznej polityki ratusza."
żenujące oświadczenie.
“nieudana eksmisja” - no nie wiem. killkanaście osób musiało uciekać, w obawie przed pobiciem. Kilka osób odniosło obrożenia, kilka straciło dom, wylądowało na bruku. moim zdaniem to całkiem ‘skuteczne’ pobicie i eksmisja.
“wzięcie odpowiedzialność za kamienice” i “podejmowanie decyzji przez WSL” to de facto przejęcie kamienicy po tym jak grupa kolesi przegoniła z niej większość kobiet i wszystkie osoby queer. Teraz będzie można tam instalować ludzi, co do których można miec pewność że nie podskoczą “słusznej” wizji anarchizmu.
“przywrócenie roli samopomocy” - a co niby robi syrena cały czas, nieprzerwanie od 10 lat? gdzie oraganizują się grupy feministyczne, queerowe, aborcyjne, lokatorskie jak nie tam? oczywiście syrena to nie jedyne tego typu miejsce, ale wciąż pełniło taką funkcję. Na pewno dużo bardziej niż przychodnia…
Powiedzieć że te sformułowania śmierdzą to nic nie powiedzieć.
w ramach walki z sekciarstwem WSL przejmuje budynek i będzie umieszczać w nim tylko ludzi z własnego nadania
bardzo dobry komentarz do tego oswiadczenia umieściła zenobia żaczek na swoim profilu:
W moim niedawnym wywiadzie opisałam permanentny konflikt polskiej polityki - ścieranie się konserwatywnego socjalu i postępowego liberalizmu. Trudno właściwie o lepszy kontrapunkt do tak zarysowanego konfliktu, niż ostatnie oświadczenie opublikowane na fanpage Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów (link w komentarzu). Już tłumaczę dlaczego.
Ruch lokatorski w Warszawie i w innych miastach powstał jako synteza aktywizmu o klarownie lewicowym profilu i ludzi poszkodowanych przez reprywatyzację i głód mieszkaniowy, którzy nie mieli najczęściej żadnych wcześniejszych doświadczeń politycznych. Ta mieszanka pozwoliła przezwyciężyć wolnorynkowy fatalizm dominujących w ostatnim 30-leciu ideologii, pozwoliła sformułować zakrawające na herezję hasła takie, jak “Mieszkanie prawem, nie towarem”.
Dla aktywistów lewicowych była to wartościowa lekcja pokory, by poznać ludzi takimi jakimi są, a nie przez pryzmat wyidealizowanych ruchów ludowych z książek. To oznaczało ludzi z całym ich bagażem wstecznych, krzywdzących, niekiedy szkaradnych poglądów, pełnych uprzedzeń do Ukraińców, Żydów i mniejszości LGBT. Te uprzedzenia stały na drodze do zrozumienia mechanizmów reprywatyzacji, bo szukając mitycznego “Żyda” nie byli w stanie zobaczyć prawdziwego Mossakowskiego - polskiego ubeka z rodziny ubeków i polskiego szlachcica Massalskiego należącego do Związku Szlachty Polskiej. Bez połączenia lewicowych idei i problemów zwykłych ludzi ruchu lokatorskiego by po prostu nie było i nie byłoby możliwe sformułowanie jego postulatów i zdefiniowanie jego programu. Bolesną i niewdzięczną pracą u podstaw te sprzeczności były przezwyciężane.
Żądanie sformułowane w oświadczeniu WSL, aby Komisja Weryfikacyjna doprowadziła do rekomunalizacji Wilczej 30, jest niestety absurdalne na wielu poziomach. Po pierwsze, Komisja Weryfikacyjna nie była w stanie przywrócić Miastu ani jednej zreprywatyzowanej nieruchomości. Po drugie, Wilcza 30 została zreprywatyzowana zanim została skłotem. Jej dawni lokatorzy zostali wysiedleni. Ówczesni właściciele porozumieli się ze skłotersami, tolerując przez lata ich obecność, po to by nieruchomość nie niszczała. Byłam tam, gdy zajmowane były poszczególne mieszkania. Były jeszcze wyposażone w rzeczy dawnych mieszkańców. To ich wcześniejsze wygnanie przez właścicieli umożliwiło powstanie tego miejsca. Po trzecie, żadna “ofiara” złożona z “radykalnych liberałów” czy “sekciarzy” nie spowoduje, że kamienica zostanie zrekomunalizowana, a ruch lokatorski “oczyszczony” i przywrócony do jakiegoś mitycznego “przedtem”. Tak jakby blokady eksmisji organizowały się same, bez udziału ludzi, którzy zostali teraz postawieni poza marginesem ze względu na swoją tożsamość. W oczekiwaniu na co? Na przychylność rządu? W oczekiwaniu na podarowanie kamienicy? Tego rządu, który okazał się całkowicie bezsilny wobec czyścicieli kamienic, którzy nic sobie nie robią z medialnych obwieszczeń o kolejnych “sukcesach” Komisji Weryfikacyjnej? Śmiechu warte.
Pretekstem do tego wszystkiego była przemoc. Przemoc, w którą ani na chwilę nie zamierzam wątpić, ani jej podważać, bo nie mam ku temu powodów. Przemoc wobec queerowych mieszkanek Syreny, które zostały siłą usunięte z budynku, oraz przemoc wobec Uli, która została postrzelona z wiatrówki podczas ostatnich zajść. Tam, gdzie każą mi wierzyć, że rację ma silniejszy, tam wiem że mnie ktoś bezczelnie okłamuje. Pomysł wykorzystania nienawiści reżimowych mediów i ich kampanii przeciw mniejszościom do usankcjonowania jakiegoś koncesjonowanego “ruchu” przyjaznego władzy, która bezczelnie kryje własnych ludzi umoczonych w reprywatyzację, jest czymś tak obrzydliwym, że nie potrafię nawet opisać swoich odczuć na ten temat.
źródło: https://www.facebook.com/story.php?story_fbid=4016683325100280&id=100002759558521&scmts=scwspsdd
Removed by mod
To śmieszne “oświadczenie” napisane ewidentnie przez B. K. bo z kilometra rozpoznaję jego styl to klasyczny przykład nowomowy w starym stalinowskim wydaniu. Najpierw dokonują szturmu, zajmują teren a potem nagle znajdują się jakieś “działaczki” które domagają się utworzenia Donieckiej Republiki Ludowej.
Oświadczenie Kolektywu Krymskich Robotnic Jako działaczki Kolektywu Krymskich Robotnic imienia Walentiny Tierieszkowej, żądamy pilnego powrotu do lokatorskich, socjalnych korzeni na terenie półwyspu Krym. Mamy dosyć zrywania więzi z naszymi rosyjskimi sąsiadami pod pozorem że są zbyt „prymitywni” i nie rozumieją współczesnych nurtów młodych radykalnych amerykańskich liberałów. Radykalne zaślepienie musi przestać blokować próby cofnięcia faszystkowsko-ukraińskiej okupacji Krymu przez armię ludowo-wyzwoleńczą. Antyfaszyzm ro za mało by prowadzić działalność społeczną. Do czasu wyjaśnienia zajść prowadzących do nieudanej próby usunięcia Floty Rosyjskiej z Sewatstopolu dnia 20 lutego 2014 bierzemy odpowiedzialność za terytorium Krymu. Apelujemy do sympatyków socjalnych organizacji o pomoc. Nasz Kolektyw żąda i dąży do:
- Natychmiastowej kolektywizacji przemysłu Krymu i zgłoszenia go do Rady Robotniczej
- Ponownego otwarcia granic Krymu i zerwania z sekciarstwem
- Przywrócenia pierwotnego charakteru etniczno - kulturowego Krymu
- Podejmowania decyzji przez nasz Kolektyw jako wiarygodnej organizacji socjalnej, co do zasiedlania pustostanów przez osoby potrzebujące, w tym ofiary antyspołecznej polityki USA.
ależ ten komentarz się zestarzał! gratulacje kolego!
Paskudne jest to oświadczenie, widać że napisane przez kogoś kto ma własne interesy w tej całej sprawie. Ba, może nawet bezpośredni udział w organizacji tej chorej akcji.
“WSL żąda i dąży do: Podejmowania decyzji przez WSL” tak można streścić cały ten tekst.
Co tu się dzieje…
żeżuncja
deleted by creator
Można jakiś link do źródła?
CCCZZZOOO??? :|
Przecież to jest kuriozum ;___;
Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów ograniczył(a) możliwość komentowania tego posta.
Dodajmy, że niektóre osoby z WSL się pod tym zdecydowanie i głośno nie podpisują.