Briar jest całkiem spoko, ale jest dość spartański - myślę, że większość osób rezygnująca z nowoczesnych komunikatorów niechętnie zrezygnuje z przesyłania plików, nagrywania wiadomości dźwiękowych i innych tego rodzaju wygód ;)
Natomiast jako taki komunikator “ostatniej szansy” zdecydowanie jest to wartościowy projekt, i warto, żeby się upowszechnił.
Właśnie tak widzę Briar - jako narzędzie dla specyficznej grupy osób. Może kiedyś do niego dorobią naklejki i wysylanie audio. Z tego co wiem Moxie od Signala się na tym skupił wlasnie na potrzeby budowania popularności. Bo wydaje mi się, że do codziennej komunikacji super bezpieczenstwo nie jest tak potrzebne, za to osobom potrzebującym większego bezpieczeństwa nie przeszkodzi ten brak obrazków.
No i dzięki fajnym funkcjom jak w F-Droid w sytuacji awaryjnej bedzie mozna latwo i masowo dystrybuować Briar także offline.
Najnowszy Briar ma w końcu przesyłanie obrazków ;) Ale to szans na szerszą adaptację dalej mu sporo brakuje, przede wszystkim interoperacyjności - nie działa na iphoneach a zawsze się ktoś z takim znajdzie…
Nie wypowiem się bo sam nie używam takich bajerów ani nie natknąłem się na potrzebę. No chyba że udostępnienie zdjęcia również jest traktowane jak udostępnienie pliku.
Wiesz co, tego się nie używa dopóki się nie okaże, że się tego jednak używa :wink: Z takich bardziej “dziwnych” a jednocześnie popularnych funkcjonalności to:
naklejki (w stylu telegrama, whatsappa, messengera i nawet signala) - coś w rodzaju dużych emotek. Absolutnie niepotrzebne, ale jest z tego niezła frajda. Zwłaszcza na Telegramie służy jako takie repozytorium obrazków reakcyjnych.
z wiadomościami dźwiękowymi po raz pierwszy spotkałem się, gdy zobaczyłem taksówkarza, który odsłuchiwał na bieżąco wiadomości ze swojej grupy, a jak miał coś do dodania, to odpowiadał głosowo. Cały czas prowadził, więc to działało trochę jak taka asynchroniczna grupowa rozmowa telefoniczna.
Co nie zmienia faktu, że osobiście cenię Briara m.in. właśnie za takie dość minimalistyczne podejście. Widać wyraźnie, na co kładą nacisk, a bajery i wszystko poza absolutnym minimum potrzebnym “na froncie” zostawiają na później.
To ja się spotkałem z wiadomościami audio u chińczyków, brazylijczyków i iberyjsko brzmiących erasmusek kiedy u nas nawet nie mowiono o whatsappie (czyli ze 4 lata temu :P). Myslałem żę to jakiś dramat, po co tego uzywac skoro wszyscy słyszą a dziala jak rozmowa asnychroniczna. A potem przez kolegę zaczalem uzywac w signal i teraz to strasznie doceniam. Stoje na swiatlach na rowerze to nie musze pisac tylko nagrywam, nawet nie musze telefonu wyjmować z chwytaka. NA spacerz z psem moge nagrac i nie musze nawet w ekran patrzec. Wydaje się zbędne ale to jest tak cholernei wygodne…
Piżmo mnie strasznie wkurwia zawłaszczając fajne inicjattywy. A może nawet nie tyle Piżmo co stado fanbojów :| Czy to już ta słynna rekuperacja?
edycja: o kurde Delta fajnie wygląda. Tylko maile mają swoje wady, nie są tak do końca IM. Ale fajnie że można po prostu pisać do ludzi na maila i nie zmuszać innych do instalacji już na wstępie
Możliwe, że troszkę przesadzam , ale wystarczy że napisze tweeta że signal spoko hasztag privacy i sie nagle zbiega tłum osób. I to byłoby fajne gdyby nie ich kijowe powody. Łaskawca nawet czasem napisze, że kocha krypto (które swoimi postami napędza) ale nie chce żeby napędzały emisje. Greenwashing mocno.
A do tego swoim firmom robi marketing zbawców świata pod przywódctwem piżmowego geniusza. IMO loty w kosmos i samochody elektryczne to też potencalnie fajne inicjatywy
Obawiam się że wszystko jedno kto by się wziął za samochody elektryczne lub loty w kosmos. Moim zdaniem zysk/opłacalność i nierówności nadal będą napędzały tę machinę (światową gospodarkę) i nadal będzie taka czy inna szuja stać u steru tego czy innego biznesu i/lub interesu.
Oj tak, tu się zgadzam. W Elonie boli mnie jednak ta cała otoczka zbawcy świata. Takie Apple na sterydach i w innej branży, kult produktów i człowieka, jeden wielki hajp.
Jestem ciekaw Briara, ale najbardziej chciałbym żeby Delta Chat zyskał większą popularność.
Swoją drogą, zabawne że ktoś wypisał na ścianie treść wpisu Elona Muska. ;)
Briar jest całkiem spoko, ale jest dość spartański - myślę, że większość osób rezygnująca z nowoczesnych komunikatorów niechętnie zrezygnuje z przesyłania plików, nagrywania wiadomości dźwiękowych i innych tego rodzaju wygód ;)
Natomiast jako taki komunikator “ostatniej szansy” zdecydowanie jest to wartościowy projekt, i warto, żeby się upowszechnił.
Właśnie tak widzę Briar - jako narzędzie dla specyficznej grupy osób. Może kiedyś do niego dorobią naklejki i wysylanie audio. Z tego co wiem Moxie od Signala się na tym skupił wlasnie na potrzeby budowania popularności. Bo wydaje mi się, że do codziennej komunikacji super bezpieczenstwo nie jest tak potrzebne, za to osobom potrzebującym większego bezpieczeństwa nie przeszkodzi ten brak obrazków.
No i dzięki fajnym funkcjom jak w F-Droid w sytuacji awaryjnej bedzie mozna latwo i masowo dystrybuować Briar także offline.
Najnowszy Briar ma w końcu przesyłanie obrazków ;) Ale to szans na szerszą adaptację dalej mu sporo brakuje, przede wszystkim interoperacyjności - nie działa na iphoneach a zawsze się ktoś z takim znajdzie…
Nie wypowiem się bo sam nie używam takich bajerów ani nie natknąłem się na potrzebę. No chyba że udostępnienie zdjęcia również jest traktowane jak udostępnienie pliku.
Wiesz co, tego się nie używa dopóki się nie okaże, że się tego jednak używa :wink: Z takich bardziej “dziwnych” a jednocześnie popularnych funkcjonalności to:
Co nie zmienia faktu, że osobiście cenię Briara m.in. właśnie za takie dość minimalistyczne podejście. Widać wyraźnie, na co kładą nacisk, a bajery i wszystko poza absolutnym minimum potrzebnym “na froncie” zostawiają na później.
To ja się spotkałem z wiadomościami audio u chińczyków, brazylijczyków i iberyjsko brzmiących erasmusek kiedy u nas nawet nie mowiono o whatsappie (czyli ze 4 lata temu :P). Myslałem żę to jakiś dramat, po co tego uzywac skoro wszyscy słyszą a dziala jak rozmowa asnychroniczna. A potem przez kolegę zaczalem uzywac w signal i teraz to strasznie doceniam. Stoje na swiatlach na rowerze to nie musze pisac tylko nagrywam, nawet nie musze telefonu wyjmować z chwytaka. NA spacerz z psem moge nagrac i nie musze nawet w ekran patrzec. Wydaje się zbędne ale to jest tak cholernei wygodne…
Piżmo mnie strasznie wkurwia zawłaszczając fajne inicjattywy. A może nawet nie tyle Piżmo co stado fanbojów :| Czy to już ta słynna rekuperacja?
edycja: o kurde Delta fajnie wygląda. Tylko maile mają swoje wady, nie są tak do końca IM. Ale fajnie że można po prostu pisać do ludzi na maila i nie zmuszać innych do instalacji już na wstępie
Co jeszcze zawłaszczył on lub jego fanboje?
Możliwe, że troszkę przesadzam , ale wystarczy że napisze tweeta że signal spoko hasztag privacy i sie nagle zbiega tłum osób. I to byłoby fajne gdyby nie ich kijowe powody. Łaskawca nawet czasem napisze, że kocha krypto (które swoimi postami napędza) ale nie chce żeby napędzały emisje. Greenwashing mocno.
A do tego swoim firmom robi marketing zbawców świata pod przywódctwem piżmowego geniusza. IMO loty w kosmos i samochody elektryczne to też potencalnie fajne inicjatywy
Obawiam się że wszystko jedno kto by się wziął za samochody elektryczne lub loty w kosmos. Moim zdaniem zysk/opłacalność i nierówności nadal będą napędzały tę machinę (światową gospodarkę) i nadal będzie taka czy inna szuja stać u steru tego czy innego biznesu i/lub interesu.
Oj tak, tu się zgadzam. W Elonie boli mnie jednak ta cała otoczka zbawcy świata. Takie Apple na sterydach i w innej branży, kult produktów i człowieka, jeden wielki hajp.